Co mieszkańcy oki myślą...
Co mieszkańcy oki myślą...
o wyprowadzaniu psów ras niebezpiecznych takich jak pitbull czy amstaff bez kagańca ?? Oczywiście na smyczy... Ja jestem z okolic oki i mam 7 miesięcznego szczeniaka rasy amstaff...Amstafy nie są na liście ras agresywnych i niemuszą chodzić w kagańcu a ludzie sie bez przerwy czepiajo ze taki pies to powinien mieć kaganiec... a nawet niema 50 cm w kłębie... [/code]
- Mroczny Rzeźnik
- Zbanowany
- Posty: 205
- Rejestracja: 12 maja 2006, 13:44
- Lokalizacja: Wojsławice :D
Nie bierzecie pod uwagę tego ,że często właściciel psa jest bardziej agresywny niż piesek. Proponuję wprowadzić przepis o tym ,że kaganiec obowiązkowo musi nosić także właściciel pieska Hahaha wykręciłbym korka jakbym zobaczył taki motyw
Don't drink, don't drive- Smoke and fly...
Don't drink and run...
Don't drink and run...
-
- starszy szeregowy
- Posty: 98
- Rejestracja: 08 lut 2006, 17:31
- Lokalizacja: Ostrołęka
To co jak będę szedł ze swoim psem i z racji że jest mały i nie ma szans to mam omijać gości z amstafami bo idzie taki środkiem chodnika i co to nie on, bo rządzić chce... no sorry bardzo ale to właściciel uklada psa, a nie pies właściciela (wyjątki też się zdarzają).Niko pisze:A amstafy mają super psychike i mało który jest agresywny...zgodze się że jest niebezpieczny z racji siły szczękościsku ale napewno nie agresywny... Takie rasy są agresywne tylko do innych psów.
W Oce dużo ludzi ma amstafy i raczej do samych psów to nic nie mam, ale co do właścicieli to niech trochę pomyślą zanim na miasto z psem wyjdą.
Cziko 26 września skończył 4 lata, a często zachowuję się jak szczeniak.Niko pisze:PS setme3 fajny ten Cziko. W jakim jest wieku ??
Szuka suczki amstaffki najlepiej w O-ce lub w okolicach Jeśli ktoś jest zainteresowny zapraszam na gg lub prv.
Ostatnio zmieniony 28 wrz 2006, 15:05 przez setme3, łącznie zmieniany 1 raz.
...set me free...
mi sie amstafy zle kojarza, ale nie mialam nigdy wiec nie zaglebiam sie w temat... mam pieciomiesiecznego owczarka niemieckiego i jak do tej pory chodze z nim na spacery bez kaganca, tylko na smyczy, ale to tez krotko, bo zaraz po wyjsciu z klatki spuszczam go zeby sie mogl wybiegac. jestem jednak zdania, ze doroslego psa, a zwlaszcza duzego i silnego typu owczrek, pitbul, i inne duze rasy, powinny miec tez na spacerach kaganiec, i nawet jak sie spuszcza je ze smyczy w odludnym w miare miejscu to kaganiec musi byc (chyba ze ma sie pewnosc ze nie ma tam ludzi). pisza tu co niektorzy ze ich pies jest spokojny, ze trzeba umiec go wychowac, ze pies wie kto rzadzi i to wystarczy zeby kaganca nie mial. podam przyklad. moja sasiadka ma owczarka 5letniego, i przez 5 lat tak wlasnie myslala ze to dobry pies i kazdy sasiad zreszta tak myslal, i pewnego dnia skoczyl ten pies przed blokiem na pania sprzataczke. tak niespodziewanie ze wyrwal z rak smycz i pobiegl na nia , przewrocil, dobrze ze szybko sasiadka dobiegla i zabrala go do domu. mnie raz pies ugryzl w lydke przed klatka, facet prowadzil go na smyczy, to akurat kundel byl. raz pod sklepem pies byl przywiazany do slupka, ale chyba za dluga mial smycz bo dosiegnal zebami do reki takiej kobiety. pisze to co sama widzialam i dlatego mysle ze kaganiec nie zaszkodzi a wiele osob uspokoi i pozbawi to zbednych komentarzy. sama nie raz przechodze z drzacym sercem gdy widze sporego psa na smyczy i gdy go mijam. sorka za tak dlugi post. pzdr!
- pitastbull
- szeregowy
- Posty: 3
- Rejestracja: 14 sie 2007, 13:02
- Lokalizacja: Ostrołęka/Warszawa