hehe chciałam podziękować jednemu z ostołęckich sklepów, otóż kupiłam sobie super bluzę - przynajmiej moim zdaniem super. Była biało- czerwona ... .. kosztowało sporo ale sądziłam, że się opłaca. .. . niestety podczas prasowania zauważyłam czerwony pas odznaczony na białym, sądziłam, że to moja wina więc bluzę oprałam RĘCZNIE i wiecie biały kolor zmienił się na ochydny róż!!!! Nie mogę przeboleć, wkurzam się gdy patrzę teraz na to badziewie, dziękuję miłej PANI EKSPEDIENTCE pfff
Wiem jak ułożyć rysy twarzy by smutku nikt nie zauważył
Hmm a co ma ekspedientka do twojej bluzy?
Po twojej wypowiedzi można wywnioskować że to tylko i wyłącznie twoja wina. Wyprałaś tą bluzę w pralce i tyle... O jeden raz za dużo.
ps wiesz te metki wszyte w ubrania to nie są dla picu i dekoracji, one do czegoś służą.