F16 na 100% leciał tak nisko , ze zdążyłem zauważyć, że mial podwieszone pod kadłubem rakiety... mało mi wierzy kościelnej nie zrzucił, jakis pirat normalnie, do tego kręcił beczki wokół własnej osi, raz w lewo potem w prawo... ze to takie coś miało miejsce nad osiedlami mieszkalnymi, licencja pilota powinna zostac cofnięta
albo mi sie wydawalo ale po tym wybuchu slyszałem dzwiek jak by sie cos palilo intensywnie jak z palnika jakiegos...jak by butla z gazem albo transformator zrobil bOOOM!
Wg Miejsko-Powiatowego Zespołu Antykryzysowego był tylko sprawdzian gotowosci służb miejskich na wypadek wojny i wypadł negatywnie...... nikt nie zdążył nawet zareagować, wszystkich wymiotło
Nigdy nie kłóć się z głupcem, bo ludzie mogą nie dostrzec różnicy
wątpie ze to był dzwiek samolotu jak przekraczał bariere dzwieku, ten wybuch słyszano w kadzidle a to jest spory kawalek, w tym czasie bylem u dziewczyny na wojciechowicach i jak walneło to okna sie zatrzesły... jedni pisza ze to cwiczenia sztabu antykryzysowego ale było by to rozleklamowane w mediach a tak ani słowa co to za booom... podobno ktos widzial jak samolot leciał strasznie nisko, my słyszelismy zaraz po tym wybuchu taki dlugi swist jak by rakieta leciala ale to chyba byl ten samolot.. jak bedziecie wiedziec cos dokladnie to piszcie bo jestesmy strasznie ciekawi czy to byl własnie ten samolot sprawca potezniego wybuchu.. pozdrawaim..
ps. ktos napisał ze to ''elektrownie wywaliło i ze to sie czasem zdarza''- o co z tym chodzi??
ja mieszkam na wojtkach i jak to rabnelo to az podskoczylam na lozku i rozgladalam sie czy to nie blok sie wali mysle ze to bylo w elektrowni cos...bo czesto zdarzaja sie tu takie rzeczy tylko ze "troszke cichsze"strach sie bac centralnie:/
No to ktoś dał nam niezłą zagadkę... Swoją drogą to też nie wydaje mi się aby to był samolot... Może saperzy coś w lasach wysadzali albo naprawdę coś na elektrowni się pierdykło
Za wszelkie info z góry dzięki
Wędkarze z Ostrołęki łączcie się https://www.facebook.com/WedkarskaOstroleka
Koło nr 72 Energopap https://www.facebook.com/Energopap
Chwilę po tym "uderzeniu" jechała karetka od strony Goworowskiej w stronę szpitala starego...
hmmm prawdę mówiąc to karetka śmignęła jeszcze przed akcją "niezidentyfikowanego obiektu eksplodującego" Wiem, bo przejeżdżała obok mojej zacnej osoby heh
Znajdowałam się wtenczas w pobliżu stacji benzynowej i byłam przekonana, że to ONI narobili tyle hałasu... może gaz...ale z takim rozmachem??
oes pisze:Przekraczanie prędkości dźwięku nie generuje takiego gromu, a jego źródłem może być samolot lecący z prędkością zdecydowanie naddźwiękową. Jest przez obserwatorów słyszany, gdy fala uderzeniowa przemieszczająca się z prędkością samolotu dociera do ucha obserwatora. Krytyczna liczba Macha zależy od konfiguracji aerodynamicznej samolotu, a jej wartość zawiera się w granicach 0,8 do 0,9. Nie można tu mówić o prędkości bezwzględnej w km/h, bo prędkość dźwięku w powietrzu zmienia się proporcjonalnie do pierwiastka z temperatury bezwzględnej i jest np. na wysokości 11 km o ok. 15% niższa niż przy ziemi.
W miarę zwiększania się prędkości powyżej krytycznej liczby Macha fale stają się intensywniejsze i przesuwają się do tyłu. Obraz zmienia się znacznie dopiero po zdecydowanym przekroczeniu prędkości dźwięku przez samolot, przy liczbie Macha większej niż 1,1
Prędkość odpowiadająca M=1 zależna jest od temperatury (np. w temperaturze 15 °C jej wartość wynosi 1225 km/h), gdyż prędkość dźwięku rośnie wraz ze wzrostem temperatury - proporcjonalnie do pierwiastka z wartości temperatury bezwzględnej
w odległości 578 km to było nie do usłyszenia ale takie sytuacje się zdarzają to napwno było przekroczenie bariery dźwięku... nie jednokrotnie byłem tego świadkiem
>> Nie ma jak to w Straży...słońca nie ma,w dupe parzy <<