jak to z wami facetami z ostrołęki jest?
jak to z wami facetami z ostrołęki jest?
Byliśmy ze sobą dosyć długo.Było mnustwo śmiechu ale i duzo łez przez jego imprezowanie i nie odpowiezialność......W pewnym momenci przestaliśmy się jakoś dogadywać.Los sprawił ( a raczej nasz upór i duma) że każde poszło w swoją stroną.Nieudolne próby powrotu przekreslane głupota jednego albo drugiego oddalały nas od siebie jeszcze bardziej.Dziś czuję że oboje za sobą tęsknimy.....A może to tylko miłe wspomnienie w sercu.....dawna miłosna nostalgia????
Temat wkracza w sferę uczuć,czyli czegoś najbardziej niepojętego na świecie.Czym różni się prawdziwa miłość od zwykłego przywiązania do drugiej osoby??? Często mylimy te dwa pojęcia.Jeśli czujesz w sercu,wewnętrznie,że owy chłopak stanowi część Ciebie,część Twojego życia,że chcesz spedzać z Nim każdą sekundę,minutę swojego życia,że czas który stracliście bądż,co bądż poprzez waszą dumę jest czasem straconym,który niestety bezpowrotnie przeminął-to walcz dziewczyno o te uczucie....prawdziwe uczucie-miłość nigdy nie przemija...czasami warto pierwszemu wyciągnąć rękę....sprobować,wybaczyć....być razem....
pozdro dla Czesia z Grajewa!!!
- Wiktorioss
- kapral
- Posty: 105
- Rejestracja: 19 maja 2005, 19:25
- Lokalizacja: Ostrołęka
A jak jest teraz? Sprecyzuj sie...Wiktorioss pisze:mówiąc ogólnie to lepiej umrzeć starym kawalerem niż oddać się tzw. miłości... przezyłem wiele w tym temacie i tak jak jest mi pasuje najbardziej, chyba wiecej nie muszę dodawać
"Życie się toczy chodź czas się zatrzymał, modle sie do Boga abym wytrzymał..."
Re: jak to z wami facetami z ostrołęki jest?
Witam w moim przypadku to Ona mnie zostawiła i powiedziała ze mnie nie pokocha przez pół roku wszystko ładnie pięknie a tu raptem trach że się podobno zmieniłem nie do poznania co jest kompletna bzdura. Ale naprawdę mięliśmy trudne charaktery czułem jak się zaczynamy blokować na wzajem ja nie robiłem jej na złość a Ona to tak odbierała i to samo było z jej strony, Ale bolało i boli cały czas cały czas o Niej myślę, co robi gdzie jest nawet parę razy byłem pod jej domem żeby zobaczyć czy pali się światło w jej pokoju tylko, po co? Naprawdę pokochałem ja za to jak był, mimo że znajomi mówili, co ja w niej widzę ważne ze mi się podobała i chciałem być z Nią do końca życia a tu taki zoonk . Minął dokładnie 1 miesiąc i 18 dni,przez ten czas spotykałem się z 4 dziewczynami, ale to nie to chodziarz były bardziej atrakcyjne od niej. I co najgorsze żeby nie prawdziwi koledzy to bym chyba świąt nie dożył poszło mi na psyche naprawdę nie przeżyłem takiego uczucia z żadną kobietą, pisałem,dzwoniłem wszystko na nic, bo mnie nie pokocha trudno może tak miało być, że Ona musiała się pojawić w moim życiu i musiała odejść być może będzie mi jeszcze dane się zakochać jak 3 czerwca roku 2007. Pozdrawiam wszystkie kobiety pozostawione i mężczyzn pozostawionych niech ten Nowy Rok 2008 będzie rokiem naszych prawdziwych miłości.
SKIFCHLIZ
Re: jak to z wami facetami z ostrołęki jest?
Stary nie łam sie...Walcz...Tylko nie bierz jej na litość...
"Życie się toczy chodź czas się zatrzymał, modle sie do Boga abym wytrzymał..."
Re: jak to z wami facetami z ostrołęki jest?
Pozwole sobie coś zacytować:
" Jedynie stabilne jest uczucie nienawiści".18
" Jedynie stabilne jest uczucie nienawiści".18