Pasy na skrzyzowaniach

Polityka, wydarzenia, opinie, problemy, komunikacja
Wiewióra
szeregowy
Posty: 24
Rejestracja: 21 paź 2008, 10:15

Pasy na skrzyzowaniach

Post autor: Wiewióra »

Jeżdże sobie po ulicach Ostrołęki i zastanawiam się, czy to miasto ma w sobie jakiś magnez przyciągający półgłówków. Chodzi mi oczywiście o ludzi zarządzających miastem, w różnych dziedzinach. Ale skupię się na naszych ulicach. Dziurawe, krzywe, z wytartymi pasami. Nie daj boże jechać po deszczu. Zawieszenie tylko jęczy. Ale zastanawia mnie również fakt, dlaczego przejścia dla pieszych porobiono 1-2m od skrzyzowań i rond. Są takie miejsca, że nie podjedziesz do skrzyżowania, żeby zobaczyć czy coś jedzie i żeby nie stanąć na pasach. Kojarzycie skrzyżowanie ulic 11-Listopada i Inwalidów Wojennych? Ciągle dochodziło tam do potrąceń pieszych. Zrobiono wysepki, które tylko utrudniają ruch, a pieszego jak nie było widać zza samochdu tak go nadal nie widać. A gdyby przesunąć te pasy byłoby widać ludzi z nich korzystajacych, a samochód nie musiałby zostawać na skrzyżowaniu, żeby móc ich przepuścić. To samo dotyczy rond, łącznie z tymi najnowszymi. A szczytem wszystkiego jest skrzyżowanie Konopnickiej z Gorbatowa. Ludzie, w żadnym innym mieście nie widziałam takiej bzdury. Żeby tylko człowiekowi życie utrudnić.
boo
starszy szeregowy
Posty: 84
Rejestracja: 10 cze 2005, 6:09

Re: Pasy na skrzyzowaniach

Post autor: boo »

Ciężko być kierowcą w Ostrołęce- można jeszcze dodać tabuny elek i bezsensowne trzydziestki i mamy prawdziwy kocioł. :)
Nie daj boże też jechać na Mazury,zwłaszcza "ostrołęckim" odcinkiem tam nie raz jest prawdziwy sajgon. Miejscami nie remontowana i pozapadana droga może doprowadzić do palpitacji żołądka, do tego dochodzą wlokące sie elki, pks-y nie mające zatok, chyże mleczarki ostrołęckiej mleczarni czy wreszcie sami kierowcy wlokący sie z różnych przyczyn 70 by przyjemność z jady zamienić w prawdziwą torture :x
ODPOWIEDZ