Ostatnio przechadzając sie po lesie w okolicy Ostrołeki stwierdziłem że na niewielkim obszarze lasu państwowego ale też prywatnych działek leśnych okoliczni mieszkańcy zorganizowali sobie cmentarzysko padłych zwierząt gospodarskich, głównie świń. Naliczyłem conajmiej kilkanaście zwierząt w różnym stadium rozkładu. "Najświerzsze" z nich noszą oznaki jakiejś choroby skórnej na którą prawdopodobnie padły, według mnie świerzbu lub bakteryjnego zakażenia skóry. Najgorsze w tym wszystkim jest to że leżą one niespełna 500m od zabudowań gospodarskich pobliskiej wsi, sam na własne oczy widziałem jak psy i koty a na pewno dzikie zwierzęta np. lisy których w tej okolicy nie brakuje urządzały wycieczki do własnie tego lasu i kto wie czy nie dokarmiały się padliną. Być może choroby odzwierzęce na które padły te świnie przeniosą się za pośrednictwem psów czy kotów na ludzi.
Najgorsze jest to że, część tego dobrodziejstwa spoczywa na moim kawałku lasu. W normalnych okolicznościach zawiadomiłbym policję i odpowiednie służby zajmujące się utylizacją, ale nie zapominajmy że żyjemy gdzie żyjemy. Co z tego że zawiadomię policję skoro z pewnością stwierdzą że jeśli leży na moim kawałku to ja mam problem i ja muszę ją usunąć na własny koszt. Co gorsza moja rodzina mieszkająca nieopodal hoduje trzodę i być może będę głównym podejrzanym. Fakt faktem byłbym w stanie zapłacić za utylizację zwierząt leżących na mojej ziemii ale w naszym społeczeństwie to nie tędy droga, bo to tylko zachęci okolicznych kombinatorów do wyrzucania padliny do lasu skoro znajdzie się ktoś kto i tak to usunie.
Może ktoś z Was wie co zrobić w takiej sytuacji. Jakie służby zawiadomić i jak zapobiec rozwojowi chorób które na razie są w uśpieniu, ale niedługo przyjdą upały, wilgoć i wszystkie choroby będą w rozkwicie.
Martwe zwierzęta w lesie!
Re: Martwe zwierzęta w lesie!
Sam sobie odpowiedziałeś na pytanie. Zyjemy tam gdzie żyjemy. Wszystkie "mądre" instytucje z jeszcze "madrzejszymi" urzednikami, wypna się na ciebie. Sam to przechodziłem. Może pójdz inna drogą. Naślji ekologów, oni są dobrzy w robieniu zamętu. Poskarż się jakiejś organizaji, że znecają się nad zwierzętami lub coś podobnego, a oni zaraz dorobią do tego jakąś teorię i zaczną ja rozgłaszać. Może wtedy ciemnogród na twojej wsi się opamięta albo po prostu się wystraszą. To taka moja sugestia.
Re: Martwe zwierzęta w lesie!
Idz popytaj sie komu świń ubyło , odwieś te martwe bestie komuś na wycieraczke i po kłopocie , w tym kraju trzeba wszystko samemu robić.