Ta kawa budzi mnie...?
- głęboka otchłań
- starszy chorąży sztabowy
- Posty: 623
- Rejestracja: 16 lis 2011, 17:49
- Lokalizacja: z głębi
Ta kawa budzi mnie...?
Nieco żartobliwie jak w temacie.
Jaką kawę ( chodzi głównie o markę ) pijecie zwykle rano (lub nie rano:)
Wolicie kawy sypane (tradycyjne, mielone) czy może rozpuszczalne?
Która Wam najlepiej smakuje?
Preferujecie jakieś dodatki smakowe typu: cukier, mleczko czy czystą małą czarną?
P.s. Wątek ten założyłam z czystej tylko i wyłącznie swojej ciekawości. Pijąc dziś rano kawę wpadłam na pomysł takiego tematu:).
Chętnych zapraszam do wypowiedzi:)
Jaką kawę ( chodzi głównie o markę ) pijecie zwykle rano (lub nie rano:)
Wolicie kawy sypane (tradycyjne, mielone) czy może rozpuszczalne?
Która Wam najlepiej smakuje?
Preferujecie jakieś dodatki smakowe typu: cukier, mleczko czy czystą małą czarną?
P.s. Wątek ten założyłam z czystej tylko i wyłącznie swojej ciekawości. Pijąc dziś rano kawę wpadłam na pomysł takiego tematu:).
Chętnych zapraszam do wypowiedzi:)
gg 33063013
-
- starszy szeregowy
- Posty: 50
- Rejestracja: 01 lut 2011, 14:10
Re: Ta kawa budzi mnie...?
Witam.Ja najbardziej lubię duży kubek rozpuszczalnej nescafe + 1 słodzik + mleko o właśnie, czas na kawę Miłego dnia!
Re: Ta kawa budzi mnie...?
Najczęściej jest to Nescafe z łyżeczka cukru oczywiście z mlekiem mniej więcej 1/5 kubka
-
- szeregowy
- Posty: 2
- Rejestracja: 08 maja 2012, 18:48
Re: Ta kawa budzi mnie...?
Rozpuszczalna Jacobs Kronung, dwie łyżeczki plus dwie cukru i mleko:) i po takim kubku można zacząć dzień...
Re: Ta kawa budzi mnie...?
Witam. Ja piję JACOBS VELVET bez cukru i mleczka. Jest łagodna i nie tuczy
Re: Ta kawa budzi mnie...?
Jest mnóstwo sposobów na poranną pobudkę ( ;
Jak kawa to siekiera z fusiastej jakobs kronung bez dodatków.
Jak kawa to siekiera z fusiastej jakobs kronung bez dodatków.
Re: Ta kawa budzi mnie...?
prima lub woseba jakoś uzależniłam się od sypanej i rozpuszczalna już mi nie smakuje (a kiedyś piłam tylko nescafe i po tej miłości zostało mi ok 20 czerwonych kubków )
Re: Ta kawa budzi mnie...?
A ja preferuje kawę w której jest mieszanka kawy zbożowej i tradycyjnej. Oczywiście rozpuszczalna No i z mleczkiem i cukrem. Piję Prima Śniadaniowa lub Poranna (biedronkowa kawa)
A ogólnie to na poranną pobudkę najlepsze jest yerba mate
A ogólnie to na poranną pobudkę najlepsze jest yerba mate
- głęboka otchłań
- starszy chorąży sztabowy
- Posty: 623
- Rejestracja: 16 lis 2011, 17:49
- Lokalizacja: z głębi
Re: Ta kawa budzi mnie...?
To jako autorka wątku wypowiem się: najczęściej piję taką jaka jest w domu - sypaną - zwykle Tchibo Family - ale mi nie smakuje.
Myślę nad zmianą kawy: zastanawiam się nad rozpuszczalną Wosebą lub Jacobs Velevet. Jednak tej pierwszej nie mogę spotkać w osiedlowych marketach. Może ktoś wie gdzie kupię rozpuszczalną Wosebę?
Myślę nad zmianą kawy: zastanawiam się nad rozpuszczalną Wosebą lub Jacobs Velevet. Jednak tej pierwszej nie mogę spotkać w osiedlowych marketach. Może ktoś wie gdzie kupię rozpuszczalną Wosebę?
gg 33063013
Re: Ta kawa budzi mnie...?
piję tylko świeżo mieloną kawę z eskpresu ciśnieniowego. Polecam. Inny wymiar smaku kawy.
Ewentualnie w tańszej opcji polecam zakup kafetierki za 30 zł i też kawa w niej robiona jest baaardzo dobra.
W kawach rozpuszczalnych i kupowanych zmielonych - jest niewiele kawy w kawie ))
Ewentualnie w tańszej opcji polecam zakup kafetierki za 30 zł i też kawa w niej robiona jest baaardzo dobra.
W kawach rozpuszczalnych i kupowanych zmielonych - jest niewiele kawy w kawie ))
Ostatnio zmieniony 14 maja 2012, 15:08 przez wedd, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Ta kawa budzi mnie...?
Mało wybredni jestescie, tylko jeden znawca dobrej kawy ? no dobra ja drugi. Jak kawa z rana to tylko sypana Lavazza qualita oro, pożniej 2 lub 3 z expresu cisnieniowego z tej samej , zadnego syfu typu rozpuszczalna z mlekiem
Re: Ta kawa budzi mnie...?
Proponuję wszystkim nie bawić się w sypankę fusiarę, tylko kupić sobie kawiarkę (mokę, mukę), to jest kilkadziesiąt złotych i tak sobie robić kawę. Na pewno będzie Wam lepiej smakować, nie będzie zawierała tyle kwasu i mniej kofeiny. Ja preferuję z mlekiem i cukrem z kawiarki lub ekspresu ciśnieniowego.
Co do samej kawy - kupuję świeżą od jednej ostrołęczanki - sprzedaje też na Allegro. Kto będzie chciał, to znajdzie.
Marki - Pellini Espresso Casa, Lavazza Paulista, La Brasiliana Marfista, Lavazza Qualita Oro, Pellini Top.
Jak ktoś ma kawiarkę i stary młynek popeerelowski, może spokojnie kupować ziarniste i sobie mielić. Do moki nie musi być zmielona kawa na pył, jak do ekspresu.
Co do samej kawy - kupuję świeżą od jednej ostrołęczanki - sprzedaje też na Allegro. Kto będzie chciał, to znajdzie.
Marki - Pellini Espresso Casa, Lavazza Paulista, La Brasiliana Marfista, Lavazza Qualita Oro, Pellini Top.
Jak ktoś ma kawiarkę i stary młynek popeerelowski, może spokojnie kupować ziarniste i sobie mielić. Do moki nie musi być zmielona kawa na pył, jak do ekspresu.
Wykorzystywanie całości lub fragmentów powyższej wypowiedzi bez zgody autora zabronione.
Re: Ta kawa budzi mnie...?
Nie ma to jak łyk Nescafe Gold
Re: Ta kawa budzi mnie...?
A która kawa sama w sobie tuczy? Kawa sama w sobie przyśpiesza proces spalania tłuszczumisia pisze:Witam. Ja piję JACOBS VELVET bez cukru i mleczka. Jest łagodna i nie tuczy
Pije oczywiście sypaną, bo rozpuszczalna kawa to nie kawa.
Re: Ta kawa budzi mnie...?
Pewnie misia miała na myśli, że tuczą takie z pięcioma łyżkami cukru i tłustym mlekiem.
Wykorzystywanie całości lub fragmentów powyższej wypowiedzi bez zgody autora zabronione.
- głęboka otchłań
- starszy chorąży sztabowy
- Posty: 623
- Rejestracja: 16 lis 2011, 17:49
- Lokalizacja: z głębi
Re: Ta kawa budzi mnie...?
Ja w ogóle nie piję kawy:)
- głęboka otchłań
- starszy chorąży sztabowy
- Posty: 623
- Rejestracja: 16 lis 2011, 17:49
- Lokalizacja: z głębi
Re: Ta kawa budzi mnie...?
Też tak można.. ale ciężko tak bez "choć jednej małej czarnej filiżanki kawy".
gg 33063013
Re: Ta kawa budzi mnie...?
Ja tam sobie nie wyobrażam funkcjonowania bez co najmniej jednej kawusi dziennie.
Wykorzystywanie całości lub fragmentów powyższej wypowiedzi bez zgody autora zabronione.
Re: Ta kawa budzi mnie...?
wcale nie piję kawy
i jakoś żyję
i jakoś żyję
Re: Ta kawa budzi mnie...?
Kawa? Jak kawa, to tylko kawa "Inka" z mlekiem. Pycha...
Re: Ta kawa budzi mnie...?
Uwielbiam kawę prosto z ekspresu ciśnieniowego, ale zadowolę się także "fusiastą" najlepiej Lavazza z malutka łyżeczką cukru.
Re: Ta kawa budzi mnie...?
Ja podobnie jak niektórzy w temacie kawy też nie piję.
Kawy nie potrzebuję, by funkcjonować.
Wiatr we włosach, czyli ruch na świeżym powietrzu budzi mnie
Kawy nie potrzebuję, by funkcjonować.
Wiatr we włosach, czyli ruch na świeżym powietrzu budzi mnie
--
Re: Ta kawa budzi mnie...?
albo tak jak Pan Kracy inkę z mlekiem lub karmelową
-
- starszy chorąży
- Posty: 472
- Rejestracja: 02 maja 2012, 11:46
- Lokalizacja: WO :-)
Re: Ta kawa budzi mnie...?
Latami piłem Tchibo. Jeszcze od czasów maturalnych. To było wiele lat temu. Przypadkowo, koło 2 miesięcy temu natknąłem się na .... zwykłą kawę FORT. Jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że to jedyna kawa, która jest w stanie zastąpić wcześniejszą. Poza Tchibo nic innego nie mogłem pić. Nie przechodziło mi przez usta. A FORT? I tańsza, i nie mniej lepsza.