Jaki powinien być pracodawca?

Polityka, wydarzenia, opinie, problemy, komunikacja
Laura
kapral
Posty: 119
Rejestracja: 26 paź 2011, 8:54

Re: Jaki powinien być pracodawca?

Post autor: Laura »

"Są przypadki, gdzie zwolnienie jest konieczne ale ale przecież nie wszystkie! Ja też muszę chodzić do pracy na kacu, z bolącą głową, nogą, ręką, z leniem itd. Poza tym trochę przesadzasz z tym, że ciągle biegasz do łazienki. Twoja matka też była w ciąży, tak jak miliony innych kobiet wiele lat temu. Większość z nich pracowała! Tylko teraz nagle ciąża stała się chorobą, choć jednocześnie kobiety starają się przekonać, że jednak chorobą nie jest."

Ten twój tekst jest prostacki. Porównujesz ciążę do kaca. Widzę, że mogę Cię porównać do mojego kolegi, którego żona po powrocie z noworodkiem do domu usłyszała " może w końcu zrobisz obiad". Jednak życzę ci tej grypy ( ale ze mnie prostaczka), może wtedy coś do ciebie dotrze.
elfik
starszy chorąży sztabowy
Posty: 683
Rejestracja: 04 mar 2009, 19:37

Re: Jaki powinien być pracodawca?

Post autor: elfik »

malykazio pisze: Napisałem przecież, że niektóre kobiety w ciąży muszą korzystać ze zwolnienia ale nie wszystkie.
malykazio, napisałeś, dokładnie, że laura przesadza i jej matka też była w ciąży i miliony kobiet również - nie znając jej sytuacji zupełnie.

Nie chcę nikogo bronić, bo wiem, że są kobiety, które do 3 m-ca ukrywają ciążę przed pracodawcą, a po magicznej barierze idą na L4, często bez większych wskazań.

Ale: jest ciąża i ciąża. Jedne panie przeżywają ten czas wspaniale i bez komplikacji (jak ja, pracowałam praktycznie do dnia porodu, bo czułam się świetnie! Zero wymiotów, zero bóli, zero zagrożenia.), inne ciążę wspominają jako traumę (i uwierz, że latanie do łazienki co chwilę jest jak najbardziej możliwe, często mdłości pojawiają się po podniesieniu głowy... tak po prostu). Tylko jeśli mamy do czynienia z mdłościami - one w końcu mijają i po tym ciężkim okresie pracownica może jak najbardziej wrócić do pracy przecież :)

ps. ciąża to jedno - pracodawcy nie chcą przyjmować mam z małymi dziećmi. Dziwne, że ojców nie pytają, czy mają rodzinę...
aga1009
kapral
Posty: 116
Rejestracja: 26 lis 2008, 9:25

Re: Jaki powinien być pracodawca?

Post autor: aga1009 »

Laura pisze:Ja jestem w 3 miesiącu, od 2,5 miesiąca caly czas wymiotuje. Nie sądzę, abyś miał ze mnie jakiś pożytek, gdy ciągle mam mdłości i co chwilę biegam do łazienki.
Pamiętam , co za przykrość- wymioty do 4 m-ca ciąży:(Okropność, nawet w autobusie do domu było strach wracać, bo raptem wysiadka i ble... bleeee gdzie popadnie- i już zdrowa. Tylko chwilka , moment da się przeżyć - to nie rak.
Nigdy z tego powodu nie byłam na zwolnieniu.Do końca pracowałam , a jaśli już coś nie tak to w ramach dodatkowej pracy w domu. Może ja już bardzo leciwa....... ale bez przesady, ciąża to nie choroba.
Awatar użytkownika
unclemike
starszy szeregowy
Posty: 90
Rejestracja: 28 lis 2011, 21:23

Re: Jaki powinien być pracodawca?

Post autor: unclemike »

rozważania małego Kazia to typowe klepanie każdego przedsiębiorcy: złe czasy, kryzys, podatki, nie opłaca się. Ale to wszystko można przemilczeć, natomiast co do ciąży... masz żonę? znasz kogoś kto był w ciąży? przecież najlepiej będzie, jeśli dziewczyna pójdzie za ladę w sklepie z brzuchem pod nos, po każdym schyleniu się będzie przepraszała klientów i biegła zwymiotować. Albo lepiej niech postawi sobie wiaderko pod kasą i wymiotuje ukradkiem.
Czasem odnoszę wrażenie, że gdzieś pojęcie człowieczeństwa całkiem upadło. Pracodawca chyba nie rozumie, że sam tematu nie ogarnie, a bez pracownika nie będzie miał swojego domku na mazurach, sportowego wózka i ajfona...
Jedynym porządnym pracodawcą, którego udało mi się zaobserwować jest stora enso i elektrownia. Jest social, wiesz co ci się należy i znasz wykaz obowiązków, a głównym kryterium postrzegania pracownika przez pracodawcę są wyniki pracy a nie kąt z jakim schylasz się witając szefa...
Niestety to wszystko wymuszone jest zwyczajnie biedą, przeciętny Kowalski boi się szefa, nie piśnie i z czterdziesto-stopniową gorączką dyma do pracy, żeby szanownego wszechrządzącego nie urazić...
Damn, I'm good:)
niepodporzadkowana
starszy szeregowy
Posty: 74
Rejestracja: 15 mar 2010, 13:08

Re: Jaki powinien być pracodawca?

Post autor: niepodporzadkowana »

Laura:
Ja już jestem za stara żeby roznosić ulotki i stać na promocjach. Nie mam ciała 18nastki więc pewnie i tak by mnie nie zatrudnili haha. :)

malykazio

Z twojego postu wynika, że młode osoby powinny siedzieć w domu, patrzeć w tv albo komputer albo może najlepiej popełnić samobójstwo. Bo skoro ich zainteresowania są beznadziejne, nie mają doświadczenia, nic nie potrafią to po co mają żyć na świecie? Może by tak zbiorowa egzekucja? takich od 19 do 30 lat powystrzelać bo przecież i tak nic nie potrafią.

A co do tego zdjęcia to ja nie bardzo cie rozumiem.
"Wolisz wysyłać CV do setki pracodawców, którzy z góry założyli, że chcą zatrudnić faceta i od razu Cię odrzucą, choć wprost tego nie powiedzą, czy też od razu wiedzieć, że szukają mężczyzny?"

Ja nie nazywam się Henryk Gałązka żeby pracodawca najpierw musiał zobaczyć moje zdjęcie, a potem stwierdzić, że nie jestem mężczyzną. Po za tym nie wiem czy wiesz ale jeśli pracę może wykonywać zarówno kobieta jak i mężczyzna to zawarcie w ogłoszeniu preferowanej płci jest dyskryminacją.
malykazio
starszy chorąży sztabowy
Posty: 1133
Rejestracja: 17 lis 2007, 20:43
Lokalizacja: WOŚna

Re: Jaki powinien być pracodawca?

Post autor: malykazio »

elfik pisze:Nie chcę nikogo bronić, bo wiem, że są kobiety, które do 3 m-ca ukrywają ciążę przed pracodawcą, a po magicznej barierze idą na L4, często bez większych wskazań.
I dopóki tak będzie to niestety kobiety w ciąży będą traktowane tak jak są traktowane a młodych kobiet świeżo po ślubie nikt nie będzie chciał zatrudniać z obawy przed ich pójściem na zwolnienie w ciąży. Dopóki będzie aż tyle przypadków zbędnych zwolnień w ciąży to wszystkie kobiety w ciąży będą postrzegane przez pryzmat tych, którym zwolnienie jest zbędne.
aga1009 pisze:ale bez przesady, ciąża to nie choroba.
No jak nie... przecież koleżanki starają się przekonać, że jest inaczej i praktycznie we wszystkich przypadkach zwolnienie jest niezbędne ;)
unclemike pisze:rozważania małego Kazia to typowe klepanie każdego przedsiębiorcy: złe czasy, kryzys, podatki, nie opłaca się.
Nie wspomniałem nigdzie o złych czasach, kryzysie, podatkach ani o tym, że się nie opłaca. To Twoje wymysły.
unclemike pisze:przecież najlepiej będzie, jeśli dziewczyna pójdzie za ladę w sklepie z brzuchem pod nos, po każdym schyleniu się będzie przepraszała klientów i biegła zwymiotować. Albo lepiej niech postawi sobie wiaderko pod kasą i wymiotuje ukradkiem.
Czasem odnoszę wrażenie, że gdzieś pojęcie człowieczeństwa całkiem upadło. Pracodawca chyba nie rozumie, że sam tematu nie ogarnie, a bez pracownika nie będzie miał swojego domku na mazurach, sportowego wózka i ajfona...
Przecież napisałem, że w niektórych przypadkach zwolnienie jest zasadne, ale nie we wszystkich. Człowieczeństwo musi działać w dwie strony. Chcesz być traktowany jak człowiek i poważnie to tak samo traktuj pracodawcę. Myślisz, że którykolwiek pracodawca będzie wychwalał pracownicę, która 3 miesiące po zatrudnieniu albo nawet wcześniej ucieknie mu na zwolnienie do końca ciąży? Pracodawca sobie poradzi. Jeśli, jak piszesz, sam tematu nie ogarnie to zatrudni kogoś innego, następnym razem może faceta, bo drugi raz nie będzie się chciał dać wydymać a potem kobiety będą lamentować jak im ciężko.
Elektrownia, Stora Enso? Zobacz człowieku jakie to są zakłady, ile osób tam pracuje. Tam tych kilka kobiet w ciąży nie zakłóci normalnego toku pracy. Poza tym jaki procent pracowników elektrowni to kobiety? Taki sam jak gdzie indziej? Mniejszy?
niepodporzadkowana pisze:Z twojego postu wynika, że młode osoby powinny siedzieć w domu, patrzeć w tv albo komputer albo może najlepiej popełnić samobójstwo. Bo skoro ich zainteresowania są beznadziejne, nie mają doświadczenia, nic nie potrafią to po co mają żyć na świecie? Może by tak zbiorowa egzekucja? takich od 19 do 30 lat powystrzelać bo przecież i tak nic nie potrafią.
Absolutnie! Z żadnej części mojego postu to nie wynika. Młodzi powinni wziąć się za siebie, zabrać do roboty, przejawiać inicjatywę, dać coś z siebie a nie tylko wymagać. Nigdzie nie napisałem, że zainteresowania młodych są beznadziejne. Pisałem tylko (nie wiem czy akurat w tym temacie), że dzisiejsza młodzież praktycznie nie ma zainteresowań a to różnica.
niepodporzadkowana pisze:A co do tego zdjęcia to ja nie bardzo cie rozumiem.
"Wolisz wysyłać CV do setki pracodawców, którzy z góry założyli, że chcą zatrudnić faceta i od razu Cię odrzucą, choć wprost tego nie powiedzą, czy też od razu wiedzieć, że szukają mężczyzny?"

Ja nie nazywam się Henryk Gałązka żeby pracodawca najpierw musiał zobaczyć moje zdjęcie, a potem stwierdzić, że nie jestem mężczyzną. Po za tym nie wiem czy wiesz ale jeśli pracę może wykonywać zarówno kobieta jak i mężczyzna to zawarcie w ogłoszeniu preferowanej płci jest dyskryminacją.
Podany był przykład Wielkiej Brytanii. Tam nie zawsze imię i nazwisko świadczy jednoznacznie o płci kandydata. U nas też już różnie z tym bywa w rezultacie importu obcych imion.
Nikt nie mówi o zawarciu w ogłoszeniu preferowanej płci. Nie sądzisz, że jej zawarcie byłoby jednak celowe, jeśli pracodawca szuka pracownika określonej płci? Zaoszczędziłoby to wielu osobom wiele zmarnowanego czasu. Zamiast odrzucać kandydatury osób jednej płci pracodawca by ich nie otrzymywał, gdyby w ogłoszeniu była zawarta informacja kogo szuka, albo kogo nie chce. Naprawdę sądzisz, że zakaz zawarcia takich informacji w ogłoszeniu w jakikolwiek sposób zapobiega dyskryminacji?
niepodporzadkowana
starszy szeregowy
Posty: 74
Rejestracja: 15 mar 2010, 13:08

Re: Jaki powinien być pracodawca?

Post autor: niepodporzadkowana »

malykazio

Nie piszesz wprost ale łatwo się czyta między wierszami.
Uważam, że za bardzo generalizujesz i uważasz, że coś ma być albo białe albo czarne.
To, że ktoś na talent plastyczny nie znaczy, że od razu ma iść na APS, równie dobrze może być świetnym handlowcem. Po za tym pracodawcę generalnie guzik powinno obchodzić co robię po pracy. Mogę być dobra w tym co robię w pracy a po niej mieć hobby które jest z nią sprzeczne.

A co do kobiet w ciąży to uważam, że jeśli jest taka możliwość to czemu nie iść na L4? Skoro prawo na to zezwala, dlaczego nie? Czy ktoś doceni to, że zostane i z brzuchem pod zeby będę pracować? Ktoś to zauważy? Nie sądzę.

Tyle w temacie bo dalsza dyskusja nie ma sensu.
ladnachata
szeregowy
Posty: 38
Rejestracja: 14 lip 2011, 9:11

Re: Jaki powinien być pracodawca?

Post autor: ladnachata »

knoxville pisze:Dla mnie z lektur CV i rozmów kwalifikacyjnych wynika kilka kwestii:
1) W Ostrołęce brakuje wykwalifikowanych, doświadczonych fachowców (poza branżą ogólnobudowlaną)
Nie do końca się zgodzę, jest problem z pracownikami i w tym sektorze...
Oczywiście do noszenia pustaków znajdzie się amator ale jak mawiał klasyk "malować trzeba umić"
Problem widzę bardziej w systemie edukacji niż pracodawcach, bo z czego mam wybierać jak szkoły zawodowe polikwidowane?? Magistrów jak mrówek a w głowach pusto niestety...
Pozdrawiam, miłego popołudnia
Fajnie jest być idiotą...
Zwłaszcza jak nikt nie patrzy...
Ladnachata.com.pl
Piotrek00
starszy szeregowy
Posty: 99
Rejestracja: 10 cze 2012, 22:42

Re: Jaki powinien być pracodawca?

Post autor: Piotrek00 »

niepodporzadkowana - strasznie roszczeniowa postawa do pracodawcy w stylu "ma mnie zatrudnić i się nie interesować". Jak nie masz doświadczenia, to na co ma patrzeć? Wydrukować CV, podrzucić do góry, i tych, którzy spadną na biurko przyjąć? Jak nie masz doświadczenia w branży, a się tym interesujesz, to jest szansa, że będziesz lepiej pracować, dążyć do samodzielnego poprawiania kwalifikacji, będziesz coraz lepsza itp. Jak nudzi Cię bankowość a będziesz pracować w banku, czy to sygnał dla pracodawcy, że będziesz pracować dobrze?

A ogólnie do tematu - dwa zasadnicze problemy rynku pracy w Polsce:

1. Hurtownie magistrów. Po pierwsze masa ludzi idzie na studia typu pedagogika, socjologia, zarządzanie mimo, że się tym wcale nie interesuje, po prostu chcą mieć papier z wykształceniem wyższym. Rozumiem, że jak ktoś chciałby pracować z dziećmi i go to interesuje, to niech studiuje tą pedagogikę. Ale ile jest na tych studiach ludzi, których faktycznie to interesuje? Druga sprawa, to jakość tych studiów. Masa prywatnych uczelni, gdzie prawie że płaci się za dyplom. Normalne, że z takiej uczelni Cię nie wywalą, bo kto normalny zrezygnowałby z kilku tysięcy rocznie :D? Ktoś całe studia się opierdzielał, ma może podstawy wiedzy teoretycznej w obszarze, ale zero praktyki a postawa "tego nie zrobię bom magister!".

2. Druga sprawa, to wspomniane wcześniej brak zainteresowań związanych ze studiami i brak doświadczenia. Stara gadka "nie przyjmują mnie do pracy, bo nie mam doświadczenia, to jak mam je zdobyć ?" Otóż jest dużo miejsc poza pracą gdzie zdobywa się doświadczenie. Na studiach są to organizacje studenckie, koła naukowe gdzie człowiek może realizować często bardziej ambitne zadania niż w swojej pierwszej pracy, takie doświadczenie jest naprawdę cenne i pokazuje, że osoba jest ambitna i zaangażowana. Ale jak osoby nie interesują jej własne studia, idzie po linii minimum, aby dobrnąć do magistra i cześć to przecież nie będzie się za darmo udzielać w jakichś organizacjach non-profit.
Awatar użytkownika
balboa
starszy chorąży sztabowy
Posty: 550
Rejestracja: 15 kwie 2011, 9:50
Lokalizacja: alaska

Re: Jaki powinien być pracodawca?

Post autor: balboa »

knoxville pisze:Pisanie o tym jaki powinien być pracodawca raczej nie ma sensu.
Było by idealnie, gdyby pracodawcy po prostu przestrzegali prawa pracy i wywiązywali się ze swoich zobowiązań względem pracowników, bez wyjątku.
Czemu nie ma sensu ? Właśnie napisałeś jedną podstaw dobrego pracodawcy.
knoxville pisze:1) W Ostrołęce brakuje wykwalifikowanych, doświadczonych fachowców (poza branżą ogólnobudowlaną)
2) Młode osoby mają aspiracje niedopasowane do tego, co są w stanie same zaoferować pracodawcy
3) Mało kto poświęca się w wolnym czasie, tak sam z siebie, poszerzaniu horyzontów i samoedukacji
4) Zatrważająco kuleje znajomość języków obcych, nawet u młodych osób
Tych miejsc pracy w Ostrołęce z konieczną lub przydatną znajomością języków na prawdę jest tak dużo ? Chyba to raczej fanaberia niektórych pracodawców. Nie to żebym zniechęcał kogoś do nauki języków, ale polecam dobrze zaznajomić się z prawem pracy i z jego praktycznym przestrzeganiem, dochodzeniem i całą rzeczywistością o której pokrzywdzeni pracownicy często milczą.
Awatar użytkownika
xlukim
starszy kapral
Posty: 196
Rejestracja: 17 lut 2012, 12:28
Lokalizacja: OSTROŁĘKA

Re: Jaki powinien być pracodawca?

Post autor: xlukim »

Czego oczekujemy? Pozytywnie rozumianej lojalności. Zaangażowania w pracę i nieszkodzenia pracodawcy.
A na ile oceniasz wynagrodzenie za tak podchodzącego pracownika???
2000 miesięcznie ,a połowa z tego w kopercie i brak ubezpieczenia???
Mam w nosie takich pracodawców,którzy mają wymagania nie z tej ziemi ,matur,3 języki,perfekt obsługa komputera,świadectwo z paskiem za marne grosze...
Jeśli jesteś pracodawcę zastanów się ,że człowiek dobrze wykwalifikowany ,nawet nie będzie z tobą chciał rozmawiać..bo ludzie mają honor.
I nie myślcie ,kochani pracodawcy ,że pod pretekstem kryzysu ,możecie wykorzystywać sytuację i ludzi...!!!! Raczej to my jesteśmy wam niezbędni, nie wy nam...
malykazio
starszy chorąży sztabowy
Posty: 1133
Rejestracja: 17 lis 2007, 20:43
Lokalizacja: WOŚna

Re: Jaki powinien być pracodawca?

Post autor: malykazio »

niepodporzadkowana pisze:To, że ktoś na talent plastyczny nie znaczy, że od razu ma iść na APS, równie dobrze może być świetnym handlowcem. Po za tym pracodawcę generalnie guzik powinno obchodzić co robię po pracy. Mogę być dobra w tym co robię w pracy a po niej mieć hobby które jest z nią sprzeczne.
Niby się zgadza. Ale jeśli ktoś ma zainteresowania zgodne pokrewne stanowisku pracy na którym ma pracować to daje to jakiś obraz takiego pracownika. Poza tym, szczególnie w małych firmach, mając kandydata do pracy o zainteresowaniach podobnych do własnych i innego, jak myślisz kogo pracodawca wybierze? Informacja o zainteresowaniach i chęci ich rozwijania też sporo o człowieku mówi.
niepodporzadkowana pisze:A co do kobiet w ciąży to uważam, że jeśli jest taka możliwość to czemu nie iść na L4? Skoro prawo na to zezwala, dlaczego nie? Czy ktoś doceni to, że zostane i z brzuchem pod zeby będę pracować? Ktoś to zauważy? Nie sądzę.
Prawo nie zezwala chodzić na lewe zwolnienia. Zwolnienie nie zależy od zachcianki pracownika ale muszą być wskazania lekarskie do jego wypisania. Dlaczego ktoś ma jakoś szczególnie doceniać, że w ciąży przychodzisz do pracy? Jeśli stan zdrowia Ci na to pozwala to Twoim obowiązkiem jest stawić się w pracy.

Co do reszty zgadzam się z Piotrek00. Nie ma sensu tego powtarzać.
xlukim pisze:A na ile oceniasz wynagrodzenie za tak podchodzącego pracownika???
2000 miesięcznie ,a połowa z tego w kopercie i brak ubezpieczenia???
Mam w nosie takich pracodawców,którzy mają wymagania nie z tej ziemi ,matur,3 języki,perfekt obsługa komputera,świadectwo z paskiem za marne grosze...
Lojalność, zaangażowanie w pracę i nieszkodzenie pracodawcy to podstawowe obowiązki pracownika. Nie wymagają jakiegoś szczególnego doceniania. Jeśli pracownik nie spełnia podstawowych obowiązków względem pracodawcy niech nie spodziewa się od pracodawcy, że ten będzie w stosunku do niego w porządku.
Zawsze uważałem, że tak naprawdę bezrobocie u nas to ściema. Tak naprawdę o honor chodzi? Nie dziwie się, że jest tylu bezrobotnych w Ostrołęce, skoro honorem się unosząc odrzucają niegodne ich propozycje. Naprawdę spodziewasz się tego, że na stanowiska niskie, niewymagające kwalifikacji, niskopłatne kiedykolwiek pracownik będzie dyktował warunki? Powodzenia!
Są przepisy bhp, kodeks pracy, minimalne wynagrodzenie, jeśli pracodawca te warunki spełnia to nie ma co się unosić honorem i oczekiwać nie wiadomo czego.
Awatar użytkownika
unclemike
starszy szeregowy
Posty: 90
Rejestracja: 28 lis 2011, 21:23

Re: Jaki powinien być pracodawca?

Post autor: unclemike »

Z tymi przepisami bhp, kodeksem pracy itd też różnie jest. W przeciętnej firemce pracownik oprócz swojego stanowiska pracy piastuje jeszcze wiele innych obowiązków, bardzo często jest elektrykiem, ogrodnikiem, sprzątaczką itd. Jeśli zaś ma na głowie 3 dzieci i jęczącą babę w chałupie to nie postawi się szefowi zasłaniając się kodeksem bo strach mu to uniemożliwi. a odnośnie wynagrodzeń: najczęściej nawet jeśli pracownik dostanie ciutek więcej niż najniższa krajowa, to już resztę w rękę, bo zus trzeba płacić większy. i teraz pytanie co będzie za 40 lat jak ci młodzi ludzie pójdą kiedyś na emeryturę uzbieraną z tych ochłapów...


Czasem myślę sobie, że za socjalizmu wcale nie było tak najgorzej, trzeba było w kolejce swoje wystać, ale człowiek miał czym zapłacić i o robotę się nie bał...
Damn, I'm good:)
Piotrek00
starszy szeregowy
Posty: 99
Rejestracja: 10 cze 2012, 22:42

Re: Jaki powinien być pracodawca?

Post autor: Piotrek00 »

Boże przenajświętszy...

Tylko zastanów się jaki to miało wpływ na gospodarkę państwa. Robota którą w normalnych warunkach może wykonać spokojnie 10 osób robiło 30. Bo takie było bumelanctwo, nikt nie dopilnował, nikt się nie troszczył bo zakłady były państwowe. Myślenie w stylu "podzielę pizze na 8 części a nie na 4 to więcej osób się naje". Fajnie jest udawać, że się pracuję, że wszystko jest ok i w krótkim okresie w małej skali takie coś może nawet przejdzie. Ale na dłuższą metę w skali całego państwa prowadzi to do zapaści gospodarczej. Poza tym socjalizm był bardziej przekręto-, korupcjo- i układogenny niż obecny system. Nie dało rady się wybić bez układów, jak się wybijałeś to w te układy musiałeś wejść. Teraz też wiadomo, że mając znajomości itp. jest łatwiej, ale wyjątkowe jednostki mogą wiele osiągnąć i bez tego. Poza tym co to za polityka "każdemu po równo"... Ale na ten temat mógłbym wiele napisać, ale to byłby chyba za duży Off topic.
Awatar użytkownika
knoxville
szeregowy
Posty: 36
Rejestracja: 28 paź 2011, 13:46
Lokalizacja: Ostrołęka

Re: Jaki powinien być pracodawca?

Post autor: knoxville »

xlukim pisze:I nie myślcie ,kochani pracodawcy ,że pod pretekstem kryzysu ,możecie wykorzystywać sytuację i ludzi...!!!! Raczej to my jesteśmy wam niezbędni, nie wy nam...
Na prawdę wierzysz w to co napisałeś powyżej? :-)
Awatar użytkownika
xlukim
starszy kapral
Posty: 196
Rejestracja: 17 lut 2012, 12:28
Lokalizacja: OSTROŁĘKA

Re: Jaki powinien być pracodawca?

Post autor: xlukim »

knoxville pisze:I nie myślcie ,kochani pracodawcy ,że pod pretekstem kryzysu ,możecie wykorzystywać sytuację i ludzi...!!!! Raczej to my jesteśmy wam niezbędni, nie wy nam...Na prawdę wierzysz w to co napisałeś powyżej?


...Tak,bo siły się równoważą.....
A po za tym pracodawcą nazywamy również sąsiada ,który prosi o odpłatną pomoc..

Po jaką cholerę mi szef który chce mnie wykorzystać niemiłosiernie???
Myślicie ,że to normalne??? A ja mówię ,że komuna rządzi do dziś ...

I nie zadawaj takich pytań tylko otwórz szeroko oczy...
Awatar użytkownika
knoxville
szeregowy
Posty: 36
Rejestracja: 28 paź 2011, 13:46
Lokalizacja: Ostrołęka

Re: Jaki powinien być pracodawca?

Post autor: knoxville »

Co dla jednego szeroko, to dla drugiego wąsko :-)

Mój pogląd na sprawę jest jasny i przedstawiłem go już wcześniej. Każdy ma prawo przeciwstawiać się wykorzystywaniu przez pracodawcę. A jeżeli tego nie robi, to nie ma prawa później na nic narzekać, bo siłą swoją i innych sobie podobnych osób utrwala w pracodawcy przekonanie, że wolno mu wszystko. Bardzo szybko pokończyły by się kariery "wielkich" biznesmenów, jeżeli stanęli by w obliczu masowego wypięcia się na nich. Panu pracodawcy zazwyczaj mięknie pałka jak nagle załoga (bez wyłomów) stawia go w obliczu strajku.
mały krzyś
kapral
Posty: 119
Rejestracja: 24 mar 2006, 17:52
Lokalizacja: kurcze

Re: Jaki powinien być pracodawca?

Post autor: mały krzyś »

Ja w tej materii w ogóle nie znajduję ŻADNYCH problemów.
Każdy może sobie olać "złego szefa" i pójść pracować do "dobrego sąsiada", który aktualnie potrzebuje naszej pomocy.

W naszym kraju (czytaj Rynku) jest tyle do zrobienia. Można zakładać swój własny biznes, można wybrać sobie wymarzonego pracodawcę. Można też "złemu szefowi" powiedzieć, żeby dał podwyżkę i zapewnił wszystkie zachcianki socjalistyczne typu: ciepła zupa, konserwa mięsna i napoje w szklanych buteleczkach.

Na potrzeby tematu wymyślę taką historyjkę: w pewnej firmie, która zajmowała się produkcją i montażem mebli pracował Kazik, który zarabiał tak jak mówicie 10 zł na godzinę, ale na papierku miał najniższą krajową. Przyszedł do szefa i mówi, że chciałby więcej zarabiać. Szef na to mu tak: czy stawka 25 zł/h będzie dla Ciebie odpowiednia? Odparł, że tak. Więc szef zaproponował, żeby Kazio założył sobie firmę jednoosobową i brał zlecenia na montaż kuchni i szaf od niego, w cenie 25 zł netto / godzinę. Co daje kwotę: 30,75 zł brutto.

Kazio pomyślał, że złapał Pana Boga za nogę. Pracując po 10 godzin dziennie mógłby zarobić w miesiącu ponad 7 tys zł. Taka wypłata byłaby OK.

Ale niestety Kaziu musiał założyć firmę i kupić: samochód (10 tys., narzędzia: 5 tys.)
i ponieść pewne koszty stałe:
- zlecić księgowość (200 zł),
- opłacić sobie telefon (100 zł),
- utrzymać i zatankować samochód (600 zł),
- opłacić ZUS (coś około 900 zł),
- artykuły biurowe, kartki, bloczki (50 zł),
- utrzymać swój park maszynowy dokupując zużywające się elementy (200 zł),
- inne nieprzewidziane w opowiadaniu wydatki (100 zł),

Suma miesięcznych kosztów stałych: 2150 zł.
Okazało się też, że niestety ze względu na brak zamówień pracował tylko 168 godzin w miesiącu więc musiał wystawić fakturę VAT na kwotę: 4200 zł netto (brutto: 5166 zł).
Do urzędu skarbowego odprowadził podatek VAT wynikający z różnicy pomiędzy kosztami a sprzedażą: przyjąć możemy optymistycznie, że 500 zł.
Podatek dochodowy (powiedzmy, że liniowy 19%) zapłacił (na oko i optymistycznie): 200 zł.

Otrzymał 5166 zł na rękę.
- koszty stałe 2150 zł.
- VAT 500 zł.
- podatek PIT - 200 zł

Zostało mu z tej kupki: 2316 zł.

Kiedy Kazio odrobi zakupiony samochód dostawczy. Przecież to nie jest nowy samochód tylko stare dziadostwo. Czy uda mu się "odrobić" koszt samochodu zanim on się rozleci?
Kiedy uda mu się zarobić na narzędzia, które sobie zakupił.

Kaziu otrzymał telefon od swojego dawnego szefa, a teraz zleceniodawcy i informacją, że jest robota, ale trzeba dojechać 50 km od miasta.
Kazio niestety nie był zainteresowany więc zaczął szukać innych zleceń. W efekcie przesiedział w domu pół miesiąca.

Kiedy Kazio dojdzie do wniosku, że 10 zł/h to czasami więcej i lepiej niż 30 zł/h?
Kiedy Kazio zapragnie pójść na urlop, za który nikt mu nie zapłaci?
Kiedy Kazio zatęskni za grypą na ETACIE?
Bardzo szybko.
malykazio
starszy chorąży sztabowy
Posty: 1133
Rejestracja: 17 lis 2007, 20:43
Lokalizacja: WOŚna

Re: Jaki powinien być pracodawca?

Post autor: malykazio »

unclemike pisze:i teraz pytanie co będzie za 40 lat jak ci młodzi ludzie pójdą kiedyś na emeryturę uzbieraną z tych ochłapów...
Ty się lepiej martw za co oni dzisiaj utrzymają te rzesze wcześniejszych emerytów i zdrowych rencistów, którym ten Twój wspaniały socjalizm zapewnił szereg przywilejów, jednocześnie jednak przejadając składki emerytalno-rentowe...
xlukim pisze:Po jaką cholerę mi szef który chce mnie wykorzystać niemiłosiernie???
Myślicie ,że to normalne??? A ja mówię ,że komuna rządzi do dziś ...
Po jaką cholerę mi pracownik, który nic z siebie nie daje, który myśli tylko jak mnie wydoić, który nie przejawia inicjatywy, który tylko "chce", którego muszę wszystkiego nauczyć itd...

mały krzyś dobrze pisze. Każdy może założyć własną działalność.
zorro35
szeregowy
Posty: 8
Rejestracja: 28 kwie 2012, 14:12

Re: Jaki powinien być pracodawca?

Post autor: zorro35 »

To może i ja napiszę czym gość się u mnie spalił. CV miał niby pasujące ale opisywał wszystko jakby był geniuszem. Można to przełknąć i sprawdzić na rozmowie. Najbardziej rozwaliło mnie zdjęcie. Umieścił siebie w garniturze (pełna postać) z miną górującą nad innym, ręka w kieszeni a zdjęcie robił mu kolega od spodu z pozycji jego kostek żeby wydawał się większy. I faktycznie poczułem się przy nim mały patrząc na to zdjęcie.

Zakładam że to było CV dla kawału ale jak nie to nie wróżę mu szybkiego znalezienia pracy. Nie róbcie takich zdjęć. Zwykłe dowodowe wystarczy. A mnie osobiście to i żadne nie jest potrzebne. Pomijając przerysowaną treść CV to bez tego zdjęcia może skusiłbym się na rozmowę.
niepodporzadkowana
starszy szeregowy
Posty: 74
Rejestracja: 15 mar 2010, 13:08

Re: Jaki powinien być pracodawca?

Post autor: niepodporzadkowana »

mały krzyś
Po 1
Jeśli jest to Twoja pierwsza działalność gospodarcza to przez pierwsze 2 lata ZUS to 200zł a nie 900

Po 2
Samochód można wziąć w leasing

Po 3
Wiele kosztów można obniżyć np. telefon, księgowość itp.

Więc troche przesadzasz.
Piotrek00
starszy szeregowy
Posty: 99
Rejestracja: 10 cze 2012, 22:42

Re: Jaki powinien być pracodawca?

Post autor: Piotrek00 »

a za leasing się nie płaci i samochód jeździ na powietrze :D ?
niepodporzadkowana
starszy szeregowy
Posty: 74
Rejestracja: 15 mar 2010, 13:08

Re: Jaki powinien być pracodawca?

Post autor: niepodporzadkowana »

Oczywiście że się płaci, ale wyrzekanie że ojej 10tyś za samochód od razu i grat, no to można kupić w leasing i spłacać ratami. A paliwo też można odliczyć. Po to się kupuje samochód firmowy. Nie wiem co miał na celu twój atak
Piotrek00
starszy szeregowy
Posty: 99
Rejestracja: 10 cze 2012, 22:42

Re: Jaki powinien być pracodawca?

Post autor: Piotrek00 »

Chill, to nie był atak - chciałem pokazać żartobliwie, że leasing to też koszty i nie zawsze jest takim lekiem na cale zło. Mały krzyś chciał chyba pokazać, że prowadzenie biznesu to nie jest taka łatwa i tania sprawa, a w dodatku obarczona sporym ryzykiem i stresem, a pracownicy mają często nadmiernie roszczeniową postawę. Myślę, że z grubsza się to udało. Część rzeczy nie wymienił, część, które wymienił faktycznie można jakoś zredukować ale sens zachowany.
malykazio
starszy chorąży sztabowy
Posty: 1133
Rejestracja: 17 lis 2007, 20:43
Lokalizacja: WOŚna

Re: Jaki powinien być pracodawca?

Post autor: malykazio »

niepodporzadkowana pisze:Po 1
Jeśli jest to Twoja pierwsza działalność gospodarcza to przez pierwsze 2 lata ZUS to 200zł a nie 900
Ok 450 zł a nie 200 zł. Potem co najwyżej można opłacać składki ZUS za granicą, np. a Wielkiej Brytanii, wychodzi taniej.
niepodporzadkowana pisze:Po 2
Samochód można wziąć w leasing
Żeby "wziąć w leasing" samochód też trzeba mieć jakąś zdolność kredytową. Co prawda z oczywistych względów o leasing samochodu łatwiej niż o kredyt na niego, to jednak nie każdy na początku działalności będzie mógł sobie na to pozwolić.
niepodporzadkowana pisze:Po 3
Wiele kosztów można obniżyć np. telefon, księgowość itp.
Ale też do pewnej granicy. Od pewnego momentu nie ma już gdzie ciąć kosztów.
ODPOWIEDZ