Moje oczekiwania względem innych ludzi, a rzeczywistość?
- głęboka otchłań
- starszy chorąży sztabowy
- Posty: 623
- Rejestracja: 16 lis 2011, 17:49
- Lokalizacja: z głębi
Moje oczekiwania względem innych ludzi, a rzeczywistość?
Witajcie.
Chciałabym zaproponować luzną wymianę zdań na powyższy temat.
Czy często czujecie się zawiedzeni, bo Wasze oczekiwania w stosunku do danej sprawy, człowieka były inne, bo rozczarowaliście się?
Jak radzicie sobie z emocjami, złością?
Czy często macie "wygórowane oczekiwania, badz nierealne?".
Chciałabym zaproponować luzną wymianę zdań na powyższy temat.
Czy często czujecie się zawiedzeni, bo Wasze oczekiwania w stosunku do danej sprawy, człowieka były inne, bo rozczarowaliście się?
Jak radzicie sobie z emocjami, złością?
Czy często macie "wygórowane oczekiwania, badz nierealne?".
gg 33063013
Re: MOJE OCZEKIWANIA względem innych ludzi, a rzeczywistość
Często nie warto stawiać sobie oczekiwań, bo po co mamy się rozczarować
Będzie jak będzie.
Stres - przypominam sobie coś miłego
Emocje, hmm przespać się albo satysfakcja z czegoś usuwa u mnie złe emocje.
Będzie jak będzie.
Stres - przypominam sobie coś miłego
Emocje, hmm przespać się albo satysfakcja z czegoś usuwa u mnie złe emocje.
Re: MOJE OCZEKIWANIA względem innych ludzi, a rzeczywistość
Ja silnie nie lubię jeżeli w trakcie sporu ludzie nie szukają uczciwego rozwiązania dla obydwu stron. Za to starają się "nachapać" jak najwięcej dla siebie.
Jak sobie radzę z emocjami?
- z kamienną twarzą ignoruję je.
Jak sobie radzę z emocjami?
- z kamienną twarzą ignoruję je.
- głęboka otchłań
- starszy chorąży sztabowy
- Posty: 623
- Rejestracja: 16 lis 2011, 17:49
- Lokalizacja: z głębi
Re: Moje oczekiwania względem innych ludzi, a rzeczywistość?
Ja mam "z tym problem". Najczęściej jest tak, że moje oczekiwania są "inne" niż oczekiwania ludzi. Charakteryzuje mnie tzw: "magiczne, irracjonalne myślenie".
Emocje: dąsam się, focham, obrażam na cały świat. Obwiniam innych o to, że w życiu mam tak, a nie inaczej. Złość, flustrację, rozgoryczenie, wyładowuje na otaczających mnie ludziach.
Nieidealna Ja
Emocje: dąsam się, focham, obrażam na cały świat. Obwiniam innych o to, że w życiu mam tak, a nie inaczej. Złość, flustrację, rozgoryczenie, wyładowuje na otaczających mnie ludziach.
Nieidealna Ja
gg 33063013
Re: Moje oczekiwania względem innych ludzi, a rzeczywistość?
Może jesteś niepoprawną romantyczką z wyidealizowanymi relacjami międzyludzkimigłęboka otchłań pisze:Ja mam "z tym problem". Najczęściej jest tak, że moje oczekiwania są "inne" niż oczekiwania ludzi. Charakteryzuje mnie tzw: "magiczne, irracjonalne myślenie".
Emocje: dąsam się, focham, obrażam na cały świat. Obwiniam innych o to, że w życiu mam tak, a nie inaczej. Złość, flustrację, rozgoryczenie, wyładowuje na otaczających mnie ludziach.
Nieidealna Ja
Jeśli masz wrażenie, że tylko otaczający Cię ludzie mają inne zdanie jak tego oczekujesz, może warto nawiązać nowe znajomości.
Warto również postarać się wyrażać więcej empatii w stosunku do bliskich
W moim przypadku najlepiej na zbicie tych negatywnych emocji wpływa kontakt z innymi, jakiś spontaniczny wyjazd i obżeranie się haha
- głęboka otchłań
- starszy chorąży sztabowy
- Posty: 623
- Rejestracja: 16 lis 2011, 17:49
- Lokalizacja: z głębi
Re: Moje oczekiwania względem innych ludzi, a rzeczywistość?
jestem niepoprawną pesymistką i malkontentką z charakterystycznym "magicznym myśleniem" oraz błędnymi oczekiwaniami w stosunku do innych ludzi.hcuj pisze:Może jesteś niepoprawną romantyczką z wyidealizowanymi relacjami międzyludzkimi
właśnie nad tym "pracuje"hcuj pisze:Warto również postarać się wyrażać więcej empatii w stosunku do bliskich
gg 33063013
Re: Moje oczekiwania względem innych ludzi, a rzeczywistość?
W dzisiejszych czasach nie warto oczekiwać po innych niczego dobrego, po co się rozczarować. Lepiej nie oczekiwać zbyt wiele i potem być pozytywnie zaskoczonym niż doznać sromotnego zawodu.
Na stres - fizyczny wysiłek albo ucieczka od wszystkiego i wszystkich w miejsce, gdzie nikt nie będzie zawracał gitary.
Na stres - fizyczny wysiłek albo ucieczka od wszystkiego i wszystkich w miejsce, gdzie nikt nie będzie zawracał gitary.
- głęboka otchłań
- starszy chorąży sztabowy
- Posty: 623
- Rejestracja: 16 lis 2011, 17:49
- Lokalizacja: z głębi
Re: Moje oczekiwania względem innych ludzi, a rzeczywistość?
malykazio pisze:W dzisiejszych czasach nie warto oczekiwać po innych niczego dobrego, po co się rozczarować. Lepiej nie oczekiwać zbyt wiele i potem być pozytywnie zaskoczonym niż doznać sromotnego zawodu.
Od dłuższego czasu w moim życiu słowo : "oczekiwania" ma drażniące znaczenie. Nawet "nieświadomie" (wierzcie mi) ciągle czegoś od kogoś oczekuje. Dotyczy to również sytuacji życiowych. Efektem jest jedno wielkie rozczarowanie, które potęguje najczęściej złość. Banalnie proste: nie dostaje tego czego oczekuje, co sobie wyobrażam.
Rozczarowanie rodzi flustrację, a ta rozgoryczenie. Machina dalej napędzanych emocji zatacza koło. Następuje trwała projekcja iluzji polegająca na tym, że zaczynam negować swoje poczucie winy, które zżera mnie od środka. Próbuje się go pozbyć w bardzo prosty sposób - przenosząc na innych, myśląc przy tym, że jak za sprawą czarodziejskiej różdzki zostanę od niego uwolniona. Ale to poczucie winy narasta, a wraz z nim strach oraz poczucie bycia niekompletnym.
gg 33063013