Mandat za brak paliwa!

ANARCHY · Post autor: **ANARCHY** » 31 sty 2006, 16:08

Mandat za brak paliwa!
dziwny mandat mi sie trafił!
4 STYCZNIA zabrakło mi paliwa w aucie na skrzyżowaniu bogusławskiego i listopada! więc zrobiłem to co każdy kierowca powinien zrobić w takiej sytuacji! mianowicie poprosiłem kilku łepków by mi pomogło przepchnąć auto w miejsce w którym by nie przeszkadzało na drodze i tak zrobiliśmy przepchnęliśmy na początek ulicy głowackigo tam było wolne jedno miejsce! a ja ruszyłem na postój taxi by pojechać po paliwo! po 15-20 minutach byłem przy swoim samochodzie z paliwem ,zalałem i pojechałem na stacje paliw by zwiekrzyc zawartośc baku!! by drugi raz nie latac! to tyle co do wstępnego wprowadzenia w temat!!.
w dniu 29 stycznia otrzymałem wezwanie do strazy miejskiej! wiec 31 nie zwłocznie sie udałem oczywiście nie zabardzo woiedzac poco!! pomyślałem ze gdzieś może na radar sie wpakowałem!! no trudno trzeba będzie płacić!!!
lecz pani dyżurna informuje mnie ze wezwanie to niejest mandatem lecz wezwaniem do wyjaśnienia art.,itd. wiec sie pytam co mam wyjaśnić! szanowna pani pyta mnie sie czy 4 stycznia auto o nr. rej. stało tu i tu odpowiadam oczywiście! jak przyczyna była ze tam został zaparkowany samochód! ja odpowiadam ze zabrakło mi paliwa a nie chciałam pozostawić auta na drodze wiec go przepchaliśmy w bezpieczne miejsce dla ruchu pieszego jak i ulicznego! odpowiedz pani była jedna '' ja panu nie wierze pan mnie okłamuje'' tak potraktowano moja odpowiedz!! z góry potraktowano iż jestem oszustem kłamcą a nawet biedna kobieta nie miał podstawy by sadzić ze ja kłamie! z założenia widocznie sa szkoleni tak jak użednicy skarbowi iż obywatel kłamie i oszukuje!! NIE MIAŁEM OCHOTY DALEJ ROZMAWIAĆ I CZY NAWET NIE PRÓBOWAEMEM SIE KŁUCIC! POWIEDZIAŁEM ZE NIE BĘDĘ DYSKUTOWAĆ POPROSZĘ O MANDAT!!. JAK MOŻNA Z KIMŚ TAKIM ROZMAWIAĆ CZY WYJAŚNIAĆ ZAISTNIAŁĄ SYTUACJA ! JAK CI TAKA OSOBA NA WSTĘPIE MÓWI ZE KMIESZ ZE NIEMA PODSTAW BY CI WIERZYĆ!!! KOGO ONI TAM ZATRUDNIAJĄ !! CZY TO SA PARAGRAFY I ARTYKUŁY!! BO LUDŹMI RACZEJ NIESĄ!!!

A TERAZ COŚ NA PRZESTROGĘ!!
JEŚLI KIEDYŚ ZABRAKNIE WAM PALIWA NIE PRZEPYCHAJCIE AUTA NA BOK! ZOSTAWCIE JE W TAKIM MIEJSCU W JAKIM ZABRAKŁO WAM PALIWA!! BO POLICJA NIE ZASTOSUJE W OBEDZ WAS MANDATU!! A STRAŻ MIEJSKA NIE DA WAM SZANSY SIE WYTŁUMACZYĆ!

mArCiNq · Post autor: **mArCiNq** » 31 sty 2006, 18:19

miales wyjscie np. nie przyjac mandatu albo przyjac i odwolac sie czy cos

ANARCHY · Post autor: **ANARCHY** » 31 sty 2006, 18:40

celowo poprosiłem o mandat, poprostu nie dało sie rozmawiac z panią dyżurną , poco wyjasnienia!! jesli z góry staż miejska zakłada ze twoje wyjasnienie nie jest prwadziwe!!
przyjołem mandat! oczywiście!! ale dlatego by odwołać sie do sondu grodzkiego! '' nie dlatego że popełniem wykroczenie!! lecz dlatego bo moje wykroczenie nie było celeowe i tylko z myślą o bezpieczeństwie w ruchu drogowym!! ale dla szeryfa z notig-ostrołęka dzieśęcina z podatków jest mała dużo za mała! wiec rozkaz padł zwiekrzyć wpływy z mandatów za wszelka cene i straż (grodzka) wiejska wszytsko robi by skarbiedz grodu był napenioony po brzegi!
przydał by sie ktoś z lasów kurpiowskich by ukrucić tą swobode szeryfa z notig-ostrołeki .jakiś

kurpiowood

Morales · Post autor: **Morales** » 31 sty 2006, 18:50

miesiąc temu miałem taka sama sytuacje tylko ze zostawiłem fure przy kuflotece.Jak wróciłem to miałem 2 wezwania na straz miejska.

Siara · Post autor: **Siara** » 31 sty 2006, 18:51

Hmm... Nie chcę Cię straszyć, ale nie masz raczej szans w sądzie grodzkim gdyż... Przyjęcie mandatu jest równoznaczne z przyznaniem się do winy!

W następnym przypadku gdy dostaniesz niesłusznie mandat to poproś o wniosek do sądu grodzkiego.

W Twojej sytuacji wątpię aby w ogóle sąd rozpatrzył Twój wniosek.

Pozdrawiam.

ANARCHY · Post autor: **ANARCHY** » 31 sty 2006, 19:42

No ok! przyjecie madnatu jest równoznaczne z przyznaniem sie do wykroczenia! zgadzam sie z tym! zapłaciem bo wykroczenie było ale dlaczego donie go doszło !?? z barku paliwa!! samochód musiałem gdzies postawić!! ale to tez nic ! najważniejsze w tym caym zajsciu jest to iż wezwanie nie dotyczyło samego wystawienia mandatu za wykroczenie!! ale dotyczyło pewnej sytuacji z której miałem sie wytłumaczyć!! i po mojej wypowiedzi dlaczego doszło do wykroczenia! pani 0007 dyżurna poinformowaa mnie iż nie wierzy mi!!!!!!!!!!!!!!! nie majac zadnych dowodów by je mi przedstawić!! a !! mało tego wswoim dzienniku nawet niemieli wpisanej godziny zdazenia !! teoretycznie moga spisac numer rej.i marke auta i przysać pismao z mandatem!! i tez nie bedzie mozna go podważyć!!! to jest jawne nadużywanie stanowiska i władzy przez szeryfa! bo ktoś im to zleca! wydaje dyspozycje odpowiednie!!! i w tym jest problem!!

setme3 · Post autor: **setme3** » 31 sty 2006, 22:08

Na tym skrzyżowaniu jest przecież kamera straży miejskiej. Myślę, że powinna uchwycić moment, kiedy kilku ludzi pcha samochód. Chyba wszystko jest rejestrowane. Przykro mi to stwierdzić, ale pewnie strażnicy nie będą chcieli użyć swojej "broni" przeciwko sobie. Odwoływałbym się do sądu do skutku

oes · Post autor: **oes** » 01 lut 2006, 12:07

ANARCHY pisze:No ok! przyjecie madnatu jest równoznaczne z przyznaniem sie do wykroczenia! zgadzam sie z tym! zapłaciem bo wykroczenie było ale dlaczego donie go doszło !?? z barku paliwa!! samochód musiałem gdzies postawić!! ale to tez nic ! najważniejsze w tym caym zajsciu jest to iż wezwanie nie dotyczyło samego wystawienia mandatu za wykroczenie!! ale dotyczyło pewnej sytuacji z której miałem sie wytłumaczyć!!

Trzeba było przedstawic rachunek z zakupu 1 litra paliwa (napewno jest tam data i godzina zakupu)

anitaania · Post autor: **anitaania** » 01 lut 2006, 14:28

A mówią,że tylko blondynkom może zabraknąć paliwa.

Brodway · Post autor: **Brodway** » 02 lut 2006, 0:22

anitaania pisze:A mówią,że tylko blondynkom może zabraknąć paliwa.

bronisz sie ?

Dyw · Post autor: **Dyw** » 02 lut 2006, 2:10

Jak się nie potrafi walczyc o swoje, w dodatku z tekstu wynika że słuszne, racje i przyjmuje mandat (co w praktyce oznacza przyznanie się do winy), to się płaci głupie kary. Proponuję również popracowac nad ortografią.

hazi · Post autor: **hazi** » 03 lut 2006, 20:36

No i właśnie poprzez takie olewanie sprawy oni czuja się pewnie i robia z ludzi głupich. Gdyby o mnie chodziło, to ta baba jeszcze by się tłumczyła przede mna, za co dokładnie mam ten mandat. Bym sie do tej pory odwoływał, aż przyznaliby mi rację... i anulowali mandat.

ktosik · Post autor: **ktosik** » 04 lut 2006, 11:19

Bo widzisz, za dumę trzeba płacić. Skoro nie zgadzałeś się z opinią pani dyżurnej, ktora tez może się mylić, mogłeś poprosić o rozmowę z jej przełożonym! Albo odmówić przyjęcia mandatu. Wtedy sprawa automatycznie trafiłaby do sądu grodzkiego. A tak przyznałeś się do winy.
Nieznajomość prawa szkodzi...

A co do fury pod kufloteką... Tam jest zakaz zatrzymywania się (B36), więc się nie dziw. Swoją drogą, skoro znaków nie znasz, to skąd wytrzasnąłeś prawko

franek_d · Post autor: **franek_d** » 05 lut 2006, 15:11

A to historia! I pomyśleć ze mamy XXI. Rozumiem dwadziescia parę lat temu ale dzis? Kiedy wreszcie pozbędziemy się syndromów dawnego ustroju!

Khan · Post autor: **Khan** » 08 lut 2006, 10:26

setme3 pisze:Na tym skrzyżowaniu jest przecież kamera straży miejskiej. Myślę, że powinna uchwycić moment, kiedy kilku ludzi pcha samochód. Chyba wszystko jest rejestrowane. Przykro mi to stwierdzić, ale pewnie strażnicy nie będą chcieli użyć swojej "broni" przeciwko sobie. Odwoływałbym się do sądu do skutku

duże prawdopodobieństwo że jest takie nagranie, więc było by po sprawie, zresztą z dyżurną nikt nie każe ci dyskutować, możesz rozmawiać z komendantem..

Strażnicy nie mają wyjścia i jeśli jest takie nagranie to muszą je udostąpnić.

Ex Hoppler · Post autor: **Ex Hoppler** » 08 lut 2006, 11:20

Troszkę nie rozumiem o co ta cała wojna... Przecież ewidentnie jazda bez wystarczającej ilości paliwa jest niedopuszczalna przez kodeks drogowy i jak najbardziej straż miała powody żeby za to wystawić mandat... Przykre, ale prawdziwe. też miałem kiedyś taką przygodę ale na szczęście obok się trafił parking i "duszącą się" bryczką dojechałem tam.
A tak na marginesie- sporo Cię ten pusty bak kosztował???