Witam, chciałabym rozpocząć wątek dla pracodawców i przyszłych pracowników. Otóż w ostatnim czasie moja znajoma prowadząca własną działalność poszukiwała pracownika, i mimo licznego zainteresowania ze strony petentów nadal odpowiedniej osoby nie znalazła.
Ludzie niepoważnie podchodzą do kwestii pracy. Niby każdy narzeka, że nie ma pracy, a jak już pojawia się propozycja, to ludzie sami nie wiedzą czego chcą.
Szukam lub dam pracę...propozycje i uwagi
Re: Szukam lub dam pracę...propozycje i uwagi
Był już taki wątek, nawet urósł do rani artykułu na głównej stronie MO. Gdzie ogłaszała się twoja znajoma? moja siostra od pół roku miesięcy poszukuje pracy. Niestety wszędzie jest odsyłana z kwitkiem, bo raz- nie ma doświadczenia, dwa - ma dzieci które NA PEWNO będą chorować. Przez dwa tygodnie pracowała w ubezpieczeniach, gdzie przy 10 dniu miesiąca usłyszała że musi popracować jeszcze pełen miesiąc, bo teraz cienko z kasą. W tym czasie szefowa wyjechała na urlop - i jak się okazało jest to norma od wielu lat. Siostra była potrzebna zastępstwo. Po miesiącu, przez dwa tygodnie chodziła i prosiła o wypłatę, oczywiście praca bez umowy. I mój przykład - szukałem pracy jako kierowca, znalazłem w jednej z ostrołęckich firm, praca na wyjazdach za granicę, bez umowy, ubezpieczenia - na zasadzie "może później" - po jednym kursie zrezygnowałem, do dziś nie otrzymałem zapłaty.
I jeszcze jeden przykład: ogłoszenie na MO praca kierowcy ciężarówki, dzwonię, jest dwóch kandydatów z którymi szef chce rozmawiać, przyjeżdżam i słyszę, pan pojeździ dwa tygodnie, potem ten drugi kandydat i potem ja się zdecyduję kogo z was wybrać, oczywiście za darmo. No sorry, za frajer pracować dwa tygodnie, gdzie właściciel zbiera kasę za frachty?! potem kolejna rekrutacja i w ten sposób mamy czysty zysk!
To nie jest tak że ludzie nie wiedzą czego chcą - ludzie chcą minimum, jak umowa o pracę i wypłata na czas, nie chcą być okłamywani. Niestety większość ostrołęckich pracodawców, nawet tych dwóch podstawowych warunków nie zamierza spełnić.
I jeszcze jeden przykład: ogłoszenie na MO praca kierowcy ciężarówki, dzwonię, jest dwóch kandydatów z którymi szef chce rozmawiać, przyjeżdżam i słyszę, pan pojeździ dwa tygodnie, potem ten drugi kandydat i potem ja się zdecyduję kogo z was wybrać, oczywiście za darmo. No sorry, za frajer pracować dwa tygodnie, gdzie właściciel zbiera kasę za frachty?! potem kolejna rekrutacja i w ten sposób mamy czysty zysk!
To nie jest tak że ludzie nie wiedzą czego chcą - ludzie chcą minimum, jak umowa o pracę i wypłata na czas, nie chcą być okłamywani. Niestety większość ostrołęckich pracodawców, nawet tych dwóch podstawowych warunków nie zamierza spełnić.
Re: Szukam lub dam pracę...propozycje i uwagi
Ba, jak Twoja znajoma szuka młodej kobiety najlepiej 24lata z 6 letnim doświadczeniem, po dziennych studiach na super uczelni, biegle 2 języki, zamężną i z wyciętą macicą do pracy na 8h od 14tej za 1200zł brutto. Daruj sobie. Wiem co napisałem bo żona chodzi na rozmowy raz w tygodniu.
Trzeba też troszeczkę ludziom zaufać! To że nie ma doświadczenia nie znaczy że się w fachu nie odnajdzie. To, że nie ma dzieci, nie znaczy, że zaraz je zrobi i pójdzie na macierzyński. To że skończyła kierunek X to nie znaczy że nie ma pojęcia o branży Y.
Trzeba też troszeczkę ludziom zaufać! To że nie ma doświadczenia nie znaczy że się w fachu nie odnajdzie. To, że nie ma dzieci, nie znaczy, że zaraz je zrobi i pójdzie na macierzyński. To że skończyła kierunek X to nie znaczy że nie ma pojęcia o branży Y.
Re: Szukam lub dam pracę...propozycje i uwagi
Nie rozumiem, naprawdę nie rozumiem tego postu, a już w szczególności umieszczania go na głównej jako jakiegoś oskarżenia względem szukających pracy. Rozumiem, że na pewno w rekrutacji brał udział jakiś odsetek ludzi do niej nie zdatnych, ale bez przesady- Autor "skargi" nie podał żadnych szczegółów, wymogów pracodawcy, konkretnych problemów z aplikantami, no dosłownie nic oprócz "moja znajoma szukała pracownika i nie znalazła, więc pracobiorcy są"be"".
A co do samych anonsów osób szukających pracownika i moich zarzutów względem pracodawców:
-To co jest umieszczone w ogłoszeniu (zakres obowiązków, nazwa stanowiska, wymagania) często biegunowo różni się od stanu faktycznego (ogłoszenie jest np. o poszukiwaniu GRAFIKA, a 80% czasu pracy to praca fizyczna, ogłoszenie o poszukiwaniu człowieka do zbijania palet, a kończysz w rowie ze szpadlem kopiąc podpiwniczenie czy fundament)
-Brak informacji o płacy - tego nigdy nie zrozumiem, głupota w czystej postaci i zagranie nie fair. Skoro pracodawca ma uczciwy zamiar zatrudnienia kogoś na umowę (nieważne jaką), powinien wpisać "najniższa krajowa + ewentualna premia" lub coś w tym stylu. Skoro jesteś uczciwym pracodawcą, to po co to ukrywasz? Przecież Jeśli napisze się, że najniższa krajowa, to będą przynajmniej z głowy aplikanci "z aspiracjami" którzy "za tysiąc dwieście, to robić nie będą".
-Głupie pytania podczas rozmowy o pracę np. "dlaczego chce pan tu pracować". Więc odpowiadam wszystkim z góry: DLA HAJSU. BO LUDZIE POTRZEBUJĄ HAJSU. Serio, drogi pracodawco, wierzysz, że ktoś podejmie pracę jako sprzedawca, magazynier, kierowca, asystent, handlowiec "bo to jego pasja i widzi wielkie szanse na rozwój osobisty"? Skoro jesteś tak łatwowierny, to jakim cudem jeszcze masz firmę?
-Wymaganie listu motywacyjnego - serio, wierzycie w te zassane z netu, autoreklamowe bzdury, przy których STAR TREK to film dokumentalny? Szacun.
A co do samych anonsów osób szukających pracownika i moich zarzutów względem pracodawców:
-To co jest umieszczone w ogłoszeniu (zakres obowiązków, nazwa stanowiska, wymagania) często biegunowo różni się od stanu faktycznego (ogłoszenie jest np. o poszukiwaniu GRAFIKA, a 80% czasu pracy to praca fizyczna, ogłoszenie o poszukiwaniu człowieka do zbijania palet, a kończysz w rowie ze szpadlem kopiąc podpiwniczenie czy fundament)
-Brak informacji o płacy - tego nigdy nie zrozumiem, głupota w czystej postaci i zagranie nie fair. Skoro pracodawca ma uczciwy zamiar zatrudnienia kogoś na umowę (nieważne jaką), powinien wpisać "najniższa krajowa + ewentualna premia" lub coś w tym stylu. Skoro jesteś uczciwym pracodawcą, to po co to ukrywasz? Przecież Jeśli napisze się, że najniższa krajowa, to będą przynajmniej z głowy aplikanci "z aspiracjami" którzy "za tysiąc dwieście, to robić nie będą".
-Głupie pytania podczas rozmowy o pracę np. "dlaczego chce pan tu pracować". Więc odpowiadam wszystkim z góry: DLA HAJSU. BO LUDZIE POTRZEBUJĄ HAJSU. Serio, drogi pracodawco, wierzysz, że ktoś podejmie pracę jako sprzedawca, magazynier, kierowca, asystent, handlowiec "bo to jego pasja i widzi wielkie szanse na rozwój osobisty"? Skoro jesteś tak łatwowierny, to jakim cudem jeszcze masz firmę?
-Wymaganie listu motywacyjnego - serio, wierzycie w te zassane z netu, autoreklamowe bzdury, przy których STAR TREK to film dokumentalny? Szacun.
Re: Szukam lub dam pracę...propozycje i uwagi
Podpisuję się pod tym co wyżej praktycznie w 100%. Większość ogłoszeń o pracę w swojej treści to ponury żart. Zatrudnię do pracy i mail i to wszystko, czasem nie wiadomo nawet jaka firma konkretnie
-
- szeregowy
- Posty: 7
- Rejestracja: 31 sie 2013, 14:37
Re: Szukam lub dam pracę...propozycje i uwagi
również się podpisuję pod postami wyżej...
i tak najbardziej rozśmieszają mnie ogłoszenia gdzie np. do ręcznej myjni samochodowej wymagają wysłania Cv oraz listu motywacyjnego... jak dla mnie śmiech na sali.
i tak najbardziej rozśmieszają mnie ogłoszenia gdzie np. do ręcznej myjni samochodowej wymagają wysłania Cv oraz listu motywacyjnego... jak dla mnie śmiech na sali.
Re: Szukam lub dam pracę...propozycje i uwagi
Bartek... no a jak ktos szuka do myjni samochodowej albo do wymiany opon to co ma napisac w ogloszeniu? Stworzyc oferte z pelnym opisem czego wymaga co oferuje na 5000 znakow? To jakies kuriozum prosta praca proste ogloszenie chcesz sie dowiedziec wiecej to sie skontaktuj.