Módl się i pracuj, a garb sam ci wyrośnie
Módl się i pracuj, a garb sam ci wyrośnie
W związku z inicjatywą utworzenia muzeum poświęconego Bożemu Miłosierdziu, która zaczęła się za wiedzą i zgodą Władzy Kościelnej od mojej korespondencji z Ostrołęckim Ratuszem - a w której za podstawowe kryterium rozeznawania duchowego uznawałam Jedność Kościoła, którą ciągle trudno odnaleźć - zastanawiam się, dlaczego ludzie przecież wierzący nie mogą znaleźć wspólnego języka?
Lider Odnowy w duchu Świętym z Ostrołęki zajął stanowisko, że jeśli utworzenie muzeum poświęconego Bożemu Miłosierdziu jest Dziełem Bożym, to Bóg Sam je zrealizuje, wiceprezydent miasta i ksiądz dziekan twierdzą, że już takie muzeum założyli przy parafii św. Antoniego, ksiądz biskup twierdzi, że jest jedno ogólnopolskie sanktuarium Miłosierdzia Bożego przy którym istnieje muzeum - i to wystarczy, a każdy proboszcz, do którego pójdę z kapłańskim błogosławieństwem otrzymanym w Parafii św. Wojciecha B.M. na utworzenie muzeum poświęconego Bożemu Miłosierdziu gdziekolwiek w Polsce lub poza jej granicami wyrazi szczerą chęć przyjęcia pallotyńskich eksponatów związanych z opracowywaniem "Dzienniczka" św. Faustyny Kowalskiej.
Duchowość jezuicka, pallotyńska i karmelitańska charakteryzuje się ukierunkowaniem podejmowanego rozeznawania i działań na Chwałę Bożą - benedyktyńska, która emanuje z Ostrołęckiego Ratusza i franciszkańska, którą widać w ostrołęckim sanktuarium, raczej propaguje ora et labora (módl się i pracuj), a duchowości Odnowy w Duchu Świętym specjalnie nie znam więc trudno mi ją zrozumieć i się do niej odnieść ... ... ... ... .... aktualnie przekazałam ten "orzech" do rozgryzienia Ministrowi Kultury i Dziedzictwa Narodowego - ale może ktoś z równie mocnymi zębami się dołączy choćby do dyskusji ... ... ...
Lider Odnowy w duchu Świętym z Ostrołęki zajął stanowisko, że jeśli utworzenie muzeum poświęconego Bożemu Miłosierdziu jest Dziełem Bożym, to Bóg Sam je zrealizuje, wiceprezydent miasta i ksiądz dziekan twierdzą, że już takie muzeum założyli przy parafii św. Antoniego, ksiądz biskup twierdzi, że jest jedno ogólnopolskie sanktuarium Miłosierdzia Bożego przy którym istnieje muzeum - i to wystarczy, a każdy proboszcz, do którego pójdę z kapłańskim błogosławieństwem otrzymanym w Parafii św. Wojciecha B.M. na utworzenie muzeum poświęconego Bożemu Miłosierdziu gdziekolwiek w Polsce lub poza jej granicami wyrazi szczerą chęć przyjęcia pallotyńskich eksponatów związanych z opracowywaniem "Dzienniczka" św. Faustyny Kowalskiej.
Duchowość jezuicka, pallotyńska i karmelitańska charakteryzuje się ukierunkowaniem podejmowanego rozeznawania i działań na Chwałę Bożą - benedyktyńska, która emanuje z Ostrołęckiego Ratusza i franciszkańska, którą widać w ostrołęckim sanktuarium, raczej propaguje ora et labora (módl się i pracuj), a duchowości Odnowy w Duchu Świętym specjalnie nie znam więc trudno mi ją zrozumieć i się do niej odnieść ... ... ... ... .... aktualnie przekazałam ten "orzech" do rozgryzienia Ministrowi Kultury i Dziedzictwa Narodowego - ale może ktoś z równie mocnymi zębami się dołączy choćby do dyskusji ... ... ...
https://werbia.blog.deon.pl
-
- starszy szeregowy
- Posty: 73
- Rejestracja: 26 paź 2013, 18:12
Re: Módl się i pracuj - a garb sam ci wyrośnie ... ...
Dlatego nie modlę się, tylko pracuję. Garba nie ma. Polecam tobie tę metodę.
Re: Módl się i pracuj - a garb sam ci wyrośnie ... ...
Każdy powinien wierzyć w skuteczność jego działań. Siostry poszły do zakonu w jakimś celu
myślę ,że ich celem jest modlitwa i powinne wierzyć w jej skuteczność a budowę powierzyć innym jeśli ich prośba będzie wysłuchana na pewno ktoś się zajmie taką budowlą. Można również zgromadzić środki i zrealizować swój pomysł nie czekając na garb.
myślę ,że ich celem jest modlitwa i powinne wierzyć w jej skuteczność a budowę powierzyć innym jeśli ich prośba będzie wysłuchana na pewno ktoś się zajmie taką budowlą. Można również zgromadzić środki i zrealizować swój pomysł nie czekając na garb.
Re: Módl się i pracuj - a garb sam ci wyrośnie ... ...
do formatcedwukropek
Z pracą to mogę łączyć co najwyżej akty strzeliste, jakoś nie potrafię modlić się i pracować jednocześnie; i dlatego wprowadziłabym korektę: albo módl się, albo pracuj
do majster
Żeby rozmawiać o założeniu muzeum, to przede wszystkim trzeba przypatrzeć się eksponatom; rękopisy zasadniczo będą na rynku kolekcjonerskim i muzealnym coraz droższe, choćby dlatego, że współczesnych praktycznie nie ma. A wśród eksponatów związanych z opracowywaniem teologicznym "Dzienniczka" są przede wszystkim rękopisy i listy oraz zdjęcia. Poza tym dzięki temu, że przed błogosławieństwem pallotyńskim stoi błogosławieństwo karmelu mogę Ministrowi Kultury i Dziedzictwa Narodowego zaoferować przy okazji też np. rękopis autobiografii Marianny Marchockiej oraz inne rękopisy i cenne pamiątki żeńskiego karmelu.
Przypuszczam, że pierwszą osobą, do której minister zwróci się o radę w tej sprawie będzie dyrektor Muzeum Literatury. I jeśliby nawet Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie miało środków finansowych na zakupienie tych perełek literackich, to jest w stanie znaleźć je poprzez likwidację w ramach dekomunizacji niektórych filii Muzeum Literatury, z których zbiory i tak w ML zostaną.
Z pracą to mogę łączyć co najwyżej akty strzeliste, jakoś nie potrafię modlić się i pracować jednocześnie; i dlatego wprowadziłabym korektę: albo módl się, albo pracuj
do majster
Żeby rozmawiać o założeniu muzeum, to przede wszystkim trzeba przypatrzeć się eksponatom; rękopisy zasadniczo będą na rynku kolekcjonerskim i muzealnym coraz droższe, choćby dlatego, że współczesnych praktycznie nie ma. A wśród eksponatów związanych z opracowywaniem teologicznym "Dzienniczka" są przede wszystkim rękopisy i listy oraz zdjęcia. Poza tym dzięki temu, że przed błogosławieństwem pallotyńskim stoi błogosławieństwo karmelu mogę Ministrowi Kultury i Dziedzictwa Narodowego zaoferować przy okazji też np. rękopis autobiografii Marianny Marchockiej oraz inne rękopisy i cenne pamiątki żeńskiego karmelu.
Przypuszczam, że pierwszą osobą, do której minister zwróci się o radę w tej sprawie będzie dyrektor Muzeum Literatury. I jeśliby nawet Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie miało środków finansowych na zakupienie tych perełek literackich, to jest w stanie znaleźć je poprzez likwidację w ramach dekomunizacji niektórych filii Muzeum Literatury, z których zbiory i tak w ML zostaną.
https://werbia.blog.deon.pl
-
- szeregowy
- Posty: 3
- Rejestracja: 07 kwie 2018, 19:18
Re: Módl się i pracuj - a garb sam ci wyrośnie ... ...
Nie mamy wystarczającej sumy pieniędzy z podatków publicznych, żeby płacić lekarzom, ale chcesz innego sanktuarium? Proszę, pomyśl logicznie.
Re: Módl się i pracuj - a garb sam ci wyrośnie ... ...
werbię to nie obchodzi ona ma taką wizję i jużrrusilowicz pisze: ↑11 maja 2018, 5:33 Nie mamy wystarczającej sumy pieniędzy z podatków publicznych, żeby płacić lekarzom, ale chcesz innego sanktuarium? Proszę, pomyśl logicznie.
Re: Módl się i pracuj, a garb sam ci wyrośnie
Z podatków publicznych to na pewno brakuje środków, żeby wypłacać odszkodowania za błędy lekarskie. Ba! Ale lekarze na pewno nie mylą się tylko wtedy, gdy składają przysięgę Hipokratesa.
A księdza Grzegorczyka, który był ojcem duchownym w seminarium, możecie zapytać, czy na teologii nie uczą tego, że każdy ksiądz niezależnie od tego czy jest proboszczem, biskupem czy dziekanem na pewno nie myli się tylko wtedy, gdy wiernie odmawia Credo z wiernymi.
W Ostrołęce była możliwość założenia filii muzeum diecezjalnego ( Ordynariusz Łomżyński już parę lat temu dostał ode mnie relikwię św. Teresy od Jezusa a od karmelu mógł dostać znacznie więcej ... ) i muzeum poświęconego Bożemu Miłosierdziu w parafii św. Wojciecha. W Warszawie też jest mowa o dwóch muzeach: jednego przy karmelu żeńskim a drugiego w Ołtarzewie albo w Ostrówku.
- Skoro dwa zakony wyprzedają swoje eksponaty, to jakiś kupiec może w końcu się na nie znajdzie
A księdza Grzegorczyka, który był ojcem duchownym w seminarium, możecie zapytać, czy na teologii nie uczą tego, że każdy ksiądz niezależnie od tego czy jest proboszczem, biskupem czy dziekanem na pewno nie myli się tylko wtedy, gdy wiernie odmawia Credo z wiernymi.
W Ostrołęce była możliwość założenia filii muzeum diecezjalnego ( Ordynariusz Łomżyński już parę lat temu dostał ode mnie relikwię św. Teresy od Jezusa a od karmelu mógł dostać znacznie więcej ... ) i muzeum poświęconego Bożemu Miłosierdziu w parafii św. Wojciecha. W Warszawie też jest mowa o dwóch muzeach: jednego przy karmelu żeńskim a drugiego w Ołtarzewie albo w Ostrówku.
- Skoro dwa zakony wyprzedają swoje eksponaty, to jakiś kupiec może w końcu się na nie znajdzie
https://werbia.blog.deon.pl
-
- kapral
- Posty: 129
- Rejestracja: 24 wrz 2016, 10:19
Re: Módl się i pracuj, a garb sam ci wyrośnie
Werbia w twoim przypadku to była zdecydowanie pomyłka w lekarskiej diagnozie. Za mocne prochy, za mocne...
Re: Módl się i pracuj, a garb sam ci wyrośnie
- Właśnie pracuję nad trzecim tomikiem wierszy. Gdy go skończę, to zabiorę się za kolejny projekt literacki: jeśli Towarzystwo Przyjaciół Ostrołęki będzie zainteresowane wydaniem, to mogę na zamówienie opisać prozą swoje wspomnienia z internatu przy Traugutta
https://werbia.blog.deon.pl
-
- kapral
- Posty: 129
- Rejestracja: 24 wrz 2016, 10:19
Re: Módl się i pracuj, a garb sam ci wyrośnie
Wydawaj je czym prędzej!!! Cała Europa czeka w maksymalnym napięciu na twoje bzdety, a szejk Kataru już ci śle przelew ze stosowną gratyfikacją!
Re: Módl się i pracuj, a garb sam ci wyrośnie
Chiński wiersz
Czytałem chiński wiersz
napisany przed tysiącem lat.
Autor opowiada o deszczu
padającym przez całą noc
na bambusowy dach łodzi
i o spokoju, który nareszcie
zagościł w jego sercu.
Czy to zbieg okoliczności,
że znowu jest listopad i mgła
i ołowiany zmierzch?
Czy to przypadek,
że znowu ktoś żyje?
Poeci przywiązują wielką wagę
do sukcesów i nagród,
ale jesień po jesieni
odziera z liści dumne drzewa
i jeśli coś zostaje
to delikatny szmer deszczu
w wierszach, które nie są
ani radosne, ani smutne.
Tylko czystość jest niewidoczna
i wieczór, kiedy cień i światło
zapominają o nas na moment
zajęte tasowaniem tajemnic.
Adam Zagajewski
Czytałem chiński wiersz
napisany przed tysiącem lat.
Autor opowiada o deszczu
padającym przez całą noc
na bambusowy dach łodzi
i o spokoju, który nareszcie
zagościł w jego sercu.
Czy to zbieg okoliczności,
że znowu jest listopad i mgła
i ołowiany zmierzch?
Czy to przypadek,
że znowu ktoś żyje?
Poeci przywiązują wielką wagę
do sukcesów i nagród,
ale jesień po jesieni
odziera z liści dumne drzewa
i jeśli coś zostaje
to delikatny szmer deszczu
w wierszach, które nie są
ani radosne, ani smutne.
Tylko czystość jest niewidoczna
i wieczór, kiedy cień i światło
zapominają o nas na moment
zajęte tasowaniem tajemnic.
Adam Zagajewski
https://werbia.blog.deon.pl
Re: Módl się i pracuj, a garb sam ci wyrośnie
Po co karmić trolla? Niech sobie wypisuje ten spam, nie ma sensu podbijać takich wątków.
Re: Módl się i pracuj, a garb sam ci wyrośnie
Kiedy do nieba naszło się bardzo dużo zbyt podejrzanego elementu, Wszyscy Święci pobiegli z pretensjami do świętego Piotra. - Dlaczego wpuszczasz do nieba niezbyt świętych? - A święty Piotr nieco zdziwiony wzruszył ramionami i odpowiedział - to nie ja, to Matka Boża! - Wtedy Wszyscy Święci poszli pokłonić się Najświętszej Maryi Pannie - O Najświętsza! O Niepokalana! Dlaczego za Twoją sprawą tylu podejrzanie nieświętych przebywa w niebie? - Dlatego, że ufam Jezusowi - odpowiedziała.
https://werbia.blog.deon.pl