O duchowości maryjnej

Na każdy (inny niż o Ostrołęce) temat
Werbia
starszy chorąży sztabowy
Posty: 659
Rejestracja: 25 cze 2012, 9:54

O duchowości maryjnej

Post autor: Werbia »

W związku z odmawianiem mi na tym forum umiejętności ewangelizacyjnych, postanowiłam oddać głos ojcu Damianowi Sochackemu OCD, posłuchajcie go https://www.youtube.com/watch?v=WqDK6uwQXU8
https://werbia.blog.deon.pl
Markqus
plutonowy
Posty: 217
Rejestracja: 02 kwie 2018, 16:40

Re: O duchowości maryjnej

Post autor: Markqus »

Werbia pisze: 06 cze 2020, 8:11 W związku z odmawianiem mi na tym forum umiejętności ewangelizacyjnych, postanowiłam oddać głos ojcu Damianowi Sochackemu OCD, posłuchajcie go https://www.youtube.com/watch?v=WqDK6uwQXU8
Ty odstraszasz nie ewangelizujesz , nie uważasz ,że ewangelista powinien być zdrowy i to nie tylko na ciele.
Werbia
starszy chorąży sztabowy
Posty: 659
Rejestracja: 25 cze 2012, 9:54

Re: O duchowości maryjnej

Post autor: Werbia »

- Gdybym była młoda, zdrowa i bogata to najprawdopodobniej żadne zgromadzenie zakonne nie potraktowałoby mnie jako osobę potrzebującą, nie wspierało i tym bardziej nie chciało dzielić tym, co posiada, żebym miała jakąkolwiek szansę znaleźć odpowiednią do swojego stanu zdrowia i kondycji fizycznej pracę - a jednak jest inaczej ... ... ... poza tym jak człowiek wspomni na św. pamięci ks. Kaczkowskiego, który ewangelizował z glejakiem mózgu, św. pamięci ks. Pawlukiewicza na którego msze podobno przychodziły tłumy czy niezwykle charyzmatyczego i równie doświadczanego przypadłościami zdrowotnymi jezuitę ojca Grzegorza Gintera SJ, to wątpię, że przez zdrowych Bóg działa bardziej ... ... ...
https://werbia.blog.deon.pl
Markqus
plutonowy
Posty: 217
Rejestracja: 02 kwie 2018, 16:40

Re: O duchowości maryjnej

Post autor: Markqus »

jak zwykle- bez ładu i składu - TY tylko SAMA sie rozumiesz
Werbia
starszy chorąży sztabowy
Posty: 659
Rejestracja: 25 cze 2012, 9:54

Re: O duchowości maryjnej

Post autor: Werbia »

https://werbia.blog.deon.pl
Markqus
plutonowy
Posty: 217
Rejestracja: 02 kwie 2018, 16:40

Re: O duchowości maryjnej

Post autor: Markqus »

Zawsze Twój komentarz musi być ostatni , nie potrafisz opuścić
Werbia
starszy chorąży sztabowy
Posty: 659
Rejestracja: 25 cze 2012, 9:54

Re: O duchowości maryjnej

Post autor: Werbia »

Mam po prostu zwyczaj śledzenia wątku, który zakładam na forum ... ... ...

- Kiedyś pewien całkiem porządny ksiądz mówił podczas niedzielnego kazania, że kapłani są po to, żeby pomagać Bogu w niesieniu Dobrej Nowiny, ponieważ bez nich by sobie nie poradził. Pozwoliłam sobie wówczas na zwrócenie mu uwagi, że niesienie Dobrej Nowiny w każdej formie jest łaską, ale Pan Bóg sobie z nawracaniem ludzi może doskonale poradzić bez każdego ewangelizatora, ponieważ jest Bogiem. Wówczas jednak nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak może wyglądać ewangelizacja ludzi prowadzona bezpośrednio przez Boga - dzisiaj chyba mam o tym przynajmniej jakieś blade pojęcie - i modlę się o to, żeby modlitwy, zaangażowanie i ewangelizacja każdego kapłana i każdego ewangelizatora przynosiły obfite owoce; i żeby Pan Bóg nie musiał interweniować i nikogo na świecie nawracać, .... ... ...
https://werbia.blog.deon.pl
Markqus
plutonowy
Posty: 217
Rejestracja: 02 kwie 2018, 16:40

Re: O duchowości maryjnej

Post autor: Markqus »

Zawsze Twój komentarz musi być ostatni , nie potrafisz odpuścić
Werbia
starszy chorąży sztabowy
Posty: 659
Rejestracja: 25 cze 2012, 9:54

Re: O duchowości maryjnej

Post autor: Werbia »

https://werbia.blog.deon.pl
Markqus
plutonowy
Posty: 217
Rejestracja: 02 kwie 2018, 16:40

Re: O duchowości maryjnej

Post autor: Markqus »

nie potrafisz odpuścić
Werbia
starszy chorąży sztabowy
Posty: 659
Rejestracja: 25 cze 2012, 9:54

Re: O duchowości maryjnej

Post autor: Werbia »

https://werbia.blog.deon.pl
Markqus
plutonowy
Posty: 217
Rejestracja: 02 kwie 2018, 16:40

Re: O duchowości maryjnej

Post autor: Markqus »

nie potrafisz odpuścić
Werbia
starszy chorąży sztabowy
Posty: 659
Rejestracja: 25 cze 2012, 9:54

Re: O duchowości maryjnej

Post autor: Werbia »

https://werbia.blog.deon.pl
kasia88
szeregowy
Posty: 35
Rejestracja: 02 sty 2011, 17:00

Re: O duchowości maryjnej

Post autor: kasia88 »

Werbena z całym szacunkiem ale Bóg to nie religia. Jezus Chrystus przyszedł na świat i oddał życie za nasze grzechy byśmy my przyjmując tą wielką łaskę mogli żyć. On to zrobił z miłości do nas. Przed nami decyzja czy to przyjmiemy czy nie. Żaden kościół nie zbawia. To Jezus Chrystus zbawia ludzi. Z całym szacunkiem dla Marii matki Jezusa, która była cudowną kobietą ale ona z tą wykreowaną Maryją nie ma nic wspólnego. Nawet imię ma zmienione...Na pewno masz w domu Pismo Święte. Słowo Boga, czytaj je by poznać prawdę. Pytaj Ducha Świętego jaka jest prawda i droga do samego Boga. Bóg pragnie naszego szczerego serca, nie praktyk religijnych bo to wszystko wymyślił człowiek nie Bóg. Proszę szukaj Boga całym sercem, najpierw sama dowiedz się prawdy później ewangelizuj. W innym wypadku nigdy nie doprowadzisz ludzi do Jezusa Chrystusa, a tylko On jest drogą do Boga Ojca." Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus" 1 Tm; 2:5 JEDEN jedyny pośrednik. Jezus Chrystus. Błogosławię Cię niech Duch Święty dotyka Twojego serca, otwierając Ci oczy i uszy na prawdę, bo prawda jest tylko jedna. Amen
Werbia
starszy chorąży sztabowy
Posty: 659
Rejestracja: 25 cze 2012, 9:54

Re: O duchowości maryjnej

Post autor: Werbia »

Źródłem poznania i obajwienia w Kościele Katolickim jest Pismo święte i święta Tradycja Kościoła. Opieranie się wyłacznie na lekturze Pisma Świętego i jednoczesne ignorowanie Tradycji Kościoła wydaje się próbą chodzenia na jednej nodze - chyba daleko zajść trudno i zdrowym się to nie wydaje .... ... ...

Duchowość szkaplerzna podobnie jak i oczekiwanie szczególnej opieki Matki Bożej przez noszących cudowny medalik są bardzo mocno wpisane w Tradycję Kościoła Katolickiego a obajawienia z tymi rysami duchowości związane zostały potwierdzone Atorytetem Stolicy Apostolskiej - i jakiekolwiek próby ponownego rozeznawania w tych kwestich nawet przez najambitniejszych kapłanów czy też stadionowych ewangelizatorów uważam za nonsens . -> Poza tym nie rozeznaje się tego, co już dawno zostało rozeznane i potwierdzone.
https://werbia.blog.deon.pl
sylwor
plutonowy
Posty: 210
Rejestracja: 01 kwie 2009, 14:13

Re: O duchowości maryjnej

Post autor: sylwor »

Werbia pisze: 08 cze 2020, 14:58 .....ignorowanie Tradycji Kościoła wydaje się próbą chodzenia na jednej nodze - chyba daleko zajść trudno i zdrowym się to nie wydaje .... ... ...
Tradycje miał Kościół zaiste ciekawe:
-torturowanie i palenie na stosach ‘czarownic’, kwestionowanie teorii heliocentrycznej, gwałcenie, mordowanie i obrabowywanie innowierców... ... ...
-Kościół w Rwandzie potwierdził udział duchownych kościoła w masakrze Tutsich przez Hutu.... .....wiele ofiar zginęło z rąk katolickich duchownych i zakonnic.....
-.... i wiele innych
Piękne tradycje kościelne.
Werbia
starszy chorąży sztabowy
Posty: 659
Rejestracja: 25 cze 2012, 9:54

Re: O duchowości maryjnej

Post autor: Werbia »

Historia, ewntualnie historie i przypadki to żadna tradycja ... ... ... tradycję się kultywuje i uświęca, historie i przypadki się zdarzają ... ... ...
https://werbia.blog.deon.pl
Markqus
plutonowy
Posty: 217
Rejestracja: 02 kwie 2018, 16:40

Re: O duchowości maryjnej

Post autor: Markqus »

Werbia pisze: 08 cze 2020, 16:28 Historia, ewntualnie historie i przypadki to żadna tradycja ... ... ... tradycję się kultywuje i uświęca, historie i przypadki się zdarzają ... ... ...
powiedz to tym którzy zostali zabici bez potrzeby , powiedz to wszystkim niewinnym.
Werbia
starszy chorąży sztabowy
Posty: 659
Rejestracja: 25 cze 2012, 9:54

Re: O duchowości maryjnej

Post autor: Werbia »

Święty Ignacy Loyola był więziony przez dominikanów, święta Edyta Stein zginęła za pochodzenie żydowskie w Auschwitz-Birkenau, błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko został zamordowany przez polskie służby bezpieczeństwa za obronę praw człowieka i polskich robotników, .... ... ...
https://werbia.blog.deon.pl
Markqus
plutonowy
Posty: 217
Rejestracja: 02 kwie 2018, 16:40

Re: O duchowości maryjnej

Post autor: Markqus »

sylwor pisze: 08 cze 2020, 15:49
Werbia pisze: 08 cze 2020, 14:58 .....ignorowanie Tradycji Kościoła wydaje się próbą chodzenia na jednej nodze - chyba daleko zajść trudno i zdrowym się to nie wydaje .... ... ...
Tradycje miał Kościół zaiste ciekawe:
-torturowanie i palenie na stosach ‘czarownic’, kwestionowanie teorii heliocentrycznej, gwałcenie, mordowanie i obrabowywanie innowierców... ... ...
-Kościół w Rwandzie potwierdził udział duchownych kościoła w masakrze Tutsich przez Hutu.... .....wiele ofiar zginęło z rąk katolickich duchownych i zakonnic.....
-.... i wiele innych
Piękne tradycje kościelne.
on pisze o milionach nie jednostkach
Werbia
starszy chorąży sztabowy
Posty: 659
Rejestracja: 25 cze 2012, 9:54

Re: O duchowości maryjnej

Post autor: Werbia »

Historia to nie tradycja ... ... ... ale zarówno Jan Paweł II jak i Papież Franciszek przepraszali za grzechy katolików i prosili Boga o przebaczenie. - Trudno powiedzieć, dlaczego religia czasem prowadzi do nienawiści, przemocy i wojen ... ... ... może na tle religijnym przemoc rodzi się zwłaszcza wtedy, gdy religia jest tylko przykrywką do niecnych interesów, które z Bogiem i wiarą nic wspólnego nie mają ... ... ... cóż, historia potwierdza, że do pierwotnej świętości zostali powołani tylko nieliczni, i ci niezwykle rzadko nie bywają prześladowanymi ... ... ...
https://werbia.blog.deon.pl
Markqus
plutonowy
Posty: 217
Rejestracja: 02 kwie 2018, 16:40

Re: O duchowości maryjnej

Post autor: Markqus »

ogarnij się , jedyna słuszna droga , to twoja droga-nie potrafisz odpuścić
kasia88
szeregowy
Posty: 35
Rejestracja: 02 sty 2011, 17:00

Re: O duchowości maryjnej

Post autor: kasia88 »

Werbia pisze: 08 cze 2020, 14:58 Źródłem poznania i obajwienia w Kościele Katolickim jest Pismo święte i święta Tradycja Kościoła. Opieranie się wyłacznie na lekturze Pisma Świętego i jednoczesne ignorowanie Tradycji Kościoła wydaje się próbą chodzenia na jednej nodze - chyba daleko zajść trudno i zdrowym się to nie wydaje .... ... ...

Duchowość szkaplerzna podobnie jak i oczekiwanie szczególnej opieki Matki Bożej przez noszących cudowny medalik są bardzo mocno wpisane w Tradycję Kościoła Katolickiego a obajawienia z tymi rysami duchowości związane zostały potwierdzone Atorytetem Stolicy Apostolskiej - i jakiekolwiek próby ponownego rozeznawania w tych kwestich nawet przez najambitniejszych kapłanów czy też stadionowych ewangelizatorów uważam za nonsens . -> Poza tym nie rozeznaje się tego, co już dawno zostało rozeznane i potwierdzone.
Ja nie tylko wierzę w Boga ale wierzę jego Słowu które nam zostawił. "święta tradycja kościoła" dla mnie Święty to jest Bóg, nie tradycja.
"szkaplerz" "cudowny medalik" - wytwory ludzkich rąk którym oddajesz cześć, hołd. Na prawdę wierzysz że Bogu to się podoba?
Tym czasem Ks. Ps 115; 4-8 4 5
Ich bożki to srebro i złoto,
robota rąk ludzkich.
5 Mają usta, ale nie mówią;
oczy mają, ale nie widzą.
6 Mają uszy, ale nie słyszą;
nozdrza mają, ale nie czują zapachu.
7 Mają ręce, lecz nie dotykają;
nogi mają, ale nie chodzą;
gardłem swoim nie wydają głosu.
8 Do nich są podobni ci, którzy je robią,
i każdy, który im ufa.

Dz. 17, 24-25 " Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką i nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jak gdyby czegoś potrzebował, bo sam daje wszystkim życie i oddech, i wszystko. " Bóg nie mieszka zamknięty w kościele, ale mieszka w nas, to my jesteśmy Jego świątynią o ile oddaliśmy swoje życie Jezusowi Chrystusowi bo On jest jedyną drogą do Ojca.
Werbena zacznij czytać Biblię i proś Ducha Świętego aby objawił Ci prawdę. Na zbawienie nie można zasłużyć, nie można go "kupić" noszeniem medalików, jakimiś praktykami, ludzkimi wysiłkami. Zbawienie to łaska darmowa ale nie tania, to życie w którym tkwisz, właśnie przez tradycję zamknęło ci oczy i zatwardziło serce na Boga. Robisz wszystko by być lepsza w swojej wierze, różance, szkaplerze, medaliki i nie wiem co tam jeszcze ale to nie tędy droga. Bóg pragnie spędzić z Tobą czas, byś wylała przed nim swoje serce a nie być odmawiała 50 raz Zdrowaś Mario. Bóg to Twój Ojciec. Czy jakikolwiek ojciec chciał by jego dziecko przychodziło i non stop po 50 razy dziennie mówiło mu ten sam wierszyk? ŻADEN! Tak też nasz Ojciec w niebie też pragnie byśmy rozmawiali z nim w szczerości naszego serca nie klepiąc wierszyki i powtarzając te same czynności.
Werbia
starszy chorąży sztabowy
Posty: 659
Rejestracja: 25 cze 2012, 9:54

Re: O duchowości maryjnej

Post autor: Werbia »

Czytałam kiedyś apoftegmat o mnichu, który żyjąc pobożnie i rozmyślając często i systematycznie nad Pismem Świętym na tyle pozbył się przywiązania do jakiegokolwiek grzechu, że przebywał w bardzo bliskiej Obecności Boga, ale chciał się do Boga zbliżyć jeszcze bardziej, chciał z Nim obcować twarzą w Twarz i nie wiedział, co mu w tym przeszkadza, wtedy, jak byśmy to dzisiaj powiedzieli jego kierownik duchowy a niegdyś ojciec pustyni, powiedział mu - musisz pozbyć się Pisma Świętego. :)
https://werbia.blog.deon.pl
kasia88
szeregowy
Posty: 35
Rejestracja: 02 sty 2011, 17:00

Re: O duchowości maryjnej

Post autor: kasia88 »

ja bym powiedziała że powinien właśnie przestać pytać "pomocników duchowych" czyli ludzi, a zacząć pytać Ducha Świętego. Bóg pragnie do nas mówić. Pragnie nas prowadzić. Problem jest taki że wcale nie zawsze chcemy Go słuchać, lub właśnie religia nas zamyka na Boga. Tu nie Pismo Święte było problemem ale pustynia...nie jesteśmy powołani do bycia na wiecznej pustyni ale do wyjścia do ludzi tak jak wychodził Jezus Chrystus głosząc o swoim Ojcu w Niebie, przynosząc nadzieje ludziom. Pustynia jest dobra na określony czas oczywiście by nas przygotować do czegoś co jest dalej.
Dla mnie Pismo Święte to fundament. Wyrzucenie Pisma Świętego czyli Słowa Boga to jak zlekceważenie Jego Samego. J 1;1-5
1 Na początku było Słowo,
a Słowo było u Boga,
i Bogiem było Słowo.
2 Ono było na początku u Boga.
3 Wszystko przez Nie się stało,
a bez Niego nic się nie stało,
co się stało.
4 W Nim było życie,
a życie było światłością ludzi,
5 a światłość w ciemności świeci
i ciemność jej nie ogarnęła.

Na początku było Słowo, to słowo wychodziło z ust Boga i wtedy tworzył świat. tak jest do dziś musimy zacząć czytać Słowo Boże by poznać prawdę i prawdziwego Boga nie z opowiadań ludzi. Tego Ci życzę by Bóg włożył Ci pragnienie do serca poznania Jego syna Jezusa Chrystusa ze stron Biblii, byś dzięki temu mogła poznać Ojca.
ODPOWIEDZ