Brak miejsca w przedszkolach
Brak miejsca w przedszkolach
Czy uważacie lub doświadczyliście braku miejsca w przedszkolu?Jeśli tak, czy w związku z tym potrzebne jest prywatne przedszkole?
Re: Brak miejsca w przedszkolach
trzeba tylko zadać jedno zasadnicze pytanie.. KOGO w Ostrołęce będzie stać na prywatne przedszkole ? Takie miejscówki sprawdzają się w bogatszych miastach np. Warszawa, czy Kraków..
Re: Brak miejsca w przedszkolach
Nie mam na myśli drogiego przedszkola, tylko przedszkola założonego przez prywatną osobę a nie przez miasto lub gminę.Ceny byłyby zbliżone do cen przedszkoli publicznych. W takim razie zadam pytanie inaczej sformułowane:czy w Ostrołęce potrzeba więcej przedszkoli?
Re: Brak miejsca w przedszkolach
Dlaczego prywatne ma być droższe? Jeśli będzie to padnie... proste. Tak samo jak z prywatną służbą zdrowia i prywatnymi szpitalami... że niby za wszystko będzie trzeba płacić. Jest wręcz odwrotnie. Pewnie, że jest potrzebne. A jeśli będzie lepsze od publicznych, to tym lepiej. Jeśli z kolei będzie kilka prywatnych przedszkoli to już będzie fantastycznie, bo konkurencja czyni cuda.
Re: Brak miejsca w przedszkolach
Oczywiście, że potrzebne jest przedszkole, dla mnie osobiście bez różnicy jest, czy będzie ono prywatne czy nie.
Nalezy pamiętać, że jest wielu takich rodziców, którzy nawet kosztem ponoszenia wyższych opłat za przedszkole (np. przedszkole prywatne) chętenie skorzystaliby z jego usług.
Ja osobiście wolałabym żeby moje dziecko chodziło do przedszkola, niż miałaby się nim opiekować opiekunka, wiadomym chyba jest z jakich powodów...
Nalezy pamiętać, że jest wielu takich rodziców, którzy nawet kosztem ponoszenia wyższych opłat za przedszkole (np. przedszkole prywatne) chętenie skorzystaliby z jego usług.
Ja osobiście wolałabym żeby moje dziecko chodziło do przedszkola, niż miałaby się nim opiekować opiekunka, wiadomym chyba jest z jakich powodów...
-
- starszy chorąży sztabowy
- Posty: 684
- Rejestracja: 20 mar 2006, 9:51
Re: Brak miejsca w przedszkolach
Jak najbardziej jestem za chociaż nie mam dziecka w wieku przedszkolnym, to często podczas rozmów ze znajomymi słyszę o braku miejsc. Zgadzam się z malymkaziem, że kilka takich przedszkoli byłoby najlepsze ze względu na konkurencję
Re: Brak miejsca w przedszkolach
beata1225 to Ty planujesz swój biznes otworzyć i na forum mojej-ostrołęki robisz rozpoznanie rynku i zapotrzebowanie na daną usługę jaką jest przedszkole
Wybacz ale nie świadczy to dobrze o Twojej gospodarności dlatego nie wróżę sukcesu
Wybacz ale nie świadczy to dobrze o Twojej gospodarności dlatego nie wróżę sukcesu
Re: Brak miejsca w przedszkolach
O jakiej gospodarności? Co ma piernik do wiatraka. Nie można za bardzo gospodarować pieniędzmi z biznesu, którego jeszcze nie ma, więc jaka gospodarność lub jej brak?
To już któryś post o tej tematyce. Ze wszystkich wychodzi, że zapotrzebowanie na prywatne przedszkole jest. Czas więc przestać pytać tylko w końcu jakieś założyć. Nie może być przecież tak, że rodzice prowadzą niemalże krwawe boje żeby zapisać malucha do byle jakiego przedszkola, bo to jakaś paranoja.
Sam obiema rękami i nogami podpisuję się pod prywatnymi przedszkolami, szkołami, jak też szpitalami.
To już któryś post o tej tematyce. Ze wszystkich wychodzi, że zapotrzebowanie na prywatne przedszkole jest. Czas więc przestać pytać tylko w końcu jakieś założyć. Nie może być przecież tak, że rodzice prowadzą niemalże krwawe boje żeby zapisać malucha do byle jakiego przedszkola, bo to jakaś paranoja.
Sam obiema rękami i nogami podpisuję się pod prywatnymi przedszkolami, szkołami, jak też szpitalami.
Re: Brak miejsca w przedszkolach
Wiesz co to gospodarność To sposób myślenia kolego. Dlatego jeśli ktoś robi "wywiad" środowiskowy na forum mojej-ostrołęki - gdzie ten temat obejrzało zaledwie kilka osób i na podstawie tego planuje otworzyć jakikolwiek biznes to jest śmieszny.
To nie podpisuj się rękami i nogami tylko otwórz swoje. Może będziesz szybszy.
To nie podpisuj się rękami i nogami tylko otwórz swoje. Może będziesz szybszy.
Re: Brak miejsca w przedszkolach
Z tego co widzę to Ty nie wiesz co to gospodarność. Polecam sprawdzić: http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=gospodarno%B6%E6. Bynajmniej nie jest to sposób myślenia, tylko co najwyżej umiejętność racjonalnego i dobrego gospodarowania, którego przeciwieństwem jest niegospodarność a kwalifikowaną formą karalna niegospodarność. Tak więc nie mów o gospodarności gdy chodzi o planowanie, bo jedno z drugim niewiele ma wspólnego a gospodarować można czymś co się ma a nie czymś co "mam mieć, mogę mieć".
Ps. Nie zamierzam otwierać przedszkola, bo ani się na tym znam, ani mam do tego kwalifikacje.
Ps. Nie zamierzam otwierać przedszkola, bo ani się na tym znam, ani mam do tego kwalifikacje.
Re: Brak miejsca w przedszkolach
A skąd wiesz, że to jedyna forma wywiadu środowiskowego?steward pisze:Dlatego jeśli ktoś robi "wywiad" środowiskowy na forum mojej-ostrołęki - gdzie ten temat obejrzało zaledwie kilka osób i na podstawie tego planuje otworzyć jakikolwiek biznes to jest śmieszny.
Nie ma jednej jedynej słusznej metody wywiadu środowiskowego.
A jaką metodę proponujesz?
Re: Brak miejsca w przedszkolach
Wysłać kuratora sądowego do rodziców mających małe dzieci
Re: Brak miejsca w przedszkolach
Temat na czasie, więc podbijam
Listy jeszcze nie wywieszone, jednak jestem w 99% pewna, że mój Synek (3lata, czyli najmłodsza i najbardziej poszkodowana grupa) nie zostanie przyjęty z powodu braku miejsc. Czy ktoś z Was pisał odwołanie od decyzji i Jego dziecko zostało - po takim piśmie - przyjęte? Może przyda się wizyta w UM? Tylko - myśląc realnie - miejsca są ograniczone, nikt mi nie przyjmie dziecka jak na prawdę nie będzie miejsca, bo jak?
Posłałabym dziecko do przedszkola prywatnego, ale mnie na to nie stać obecnie (w sumie na stacji jest tanie przedszkole, ale licząc dojazdy - nie wygląda to już dobrze...). Chyba, że... jest możliwość, że miasto zwróci część kosztów za to przedszkole.. Ciekawe czy to jest możliwe? Może ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem? (google przewertowałam, jednak chciałabym poznać ostrołęckie realia..)
Listy jeszcze nie wywieszone, jednak jestem w 99% pewna, że mój Synek (3lata, czyli najmłodsza i najbardziej poszkodowana grupa) nie zostanie przyjęty z powodu braku miejsc. Czy ktoś z Was pisał odwołanie od decyzji i Jego dziecko zostało - po takim piśmie - przyjęte? Może przyda się wizyta w UM? Tylko - myśląc realnie - miejsca są ograniczone, nikt mi nie przyjmie dziecka jak na prawdę nie będzie miejsca, bo jak?
Posłałabym dziecko do przedszkola prywatnego, ale mnie na to nie stać obecnie (w sumie na stacji jest tanie przedszkole, ale licząc dojazdy - nie wygląda to już dobrze...). Chyba, że... jest możliwość, że miasto zwróci część kosztów za to przedszkole.. Ciekawe czy to jest możliwe? Może ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem? (google przewertowałam, jednak chciałabym poznać ostrołęckie realia..)