Witam serdecznie, chciałbym przestrzec wszystkich przyszłych kursantów chętnych na kurs na prawo jazdy kat. B.
Nie polecam robienia tego w szkole nauki jazdy "Na Luzie" przy ul. Piłsudskiego.
Za cały kurs zapłaciłem dość wygórowaną cenę 3600 zł z opcją podstawienia samochodu na egzamin.
Wszystkie jazdy odbywały się w przygnębiającej atmosferze, miałem wrażenie, że instruktorzy (poza dosłownie jedną osobą) jeżdżą ze mną z przymusu. Niestety osoby tam pracujące nie były mi w stanie przekazać praktycznej wiedzy przydatnej do egzaminu państwowego, nie mówiąc już o rzeczywistej umiejętności prowadzenia auta. Przeważająca część była w stosunku do mnie bardzo nieuprzejma i nie wykazywała żadnego zainteresowania moimi umiejętnościami. Instruktorzy wytykali moje błędy, a ze swojej strony nie byli w stanie udzielić żadnych konkretnych informacji , które mogłyby te błędy skorygować, siedzieli w samochodzie bez słowa z naburmuszoną miną, lub podnosili na mnie głos. W ciągu całego kursu, który trwał łącznie 30h, łuk na placu manewrowym ćwiczyłem dosłownie trzy razy metodą na pachołki i obrót kierownicy, natomiast ani razu nie zajrzałem pod maskę pojazdu i nie pokazano mi obsługi świateł. Praktyczny egzamin wewnętrzny przyszło mi zdawać w "Na Luzie" kilka razy, i za każdym razem go oblewałem, po czym ze stoickim spokojem mówiono wprost, że muszę dokupić więcej godzin. Zaufałem i dokupiłem. Kolejny egzamin wewnętrzny oczywiście oblany, instruktor zapomniał włączyć wideorejestratora i nie nagrał przebiegu egzaminu. Jestem pewien, że byłem na tyle skoncentrowany i jechałem na tyle dobrze, aby móc ten egzamin zaliczyć, niestety uznano inaczej. Kilkanaście minut potem zaproponowano mi możliwość ponownego podejścia. Zgodziłem się i OBLAŁEM z własnej winy, bo byłem zdenerwowany wcześniejszą sytuacją i nie mogłem się wystarczająco skupić.
Dokupiłem jazdy doszkalające w innej szkole i zdałem egzamin w WORD za pierwszym razem
Opisane tutaj zdarzenia są autentyczne i miały miejsce podczas mojego kursu na kategorie B.
Naprawdę przestrzegam przyszłych kursantów na prawko, zastanówcie się, czy warto tracić czas, nerwy i pieniądze na naukę jazdy w tym miejscu.
Subiektywna opinia o szkole nauki jazdy "Na Luzie"
-
- szeregowy
- Posty: 2
- Rejestracja: 04 sie 2023, 14:22
Re: Subiektywna opinia o szkole nauki jazdy "Na Luzie"
Problem polegał na tym, że zamiast bezpośrednio zwrócić się do osób to zwróciłeś się po fakcie na forum.
Trzeba było w trakcie mówić co Ci nie pasuje itd,
Miałem podobna sytuację, ale na inna KAT, ale po pierwszych zajęciach powiedziałem co mi nie pasuję itd i później kontakt był wzorowy!
Pamiętajcie nauczcie się rozmawiać, a nie wypisywać później swoje żale na internetach!
Trzeba było w trakcie mówić co Ci nie pasuje itd,
Miałem podobna sytuację, ale na inna KAT, ale po pierwszych zajęciach powiedziałem co mi nie pasuję itd i później kontakt był wzorowy!
Pamiętajcie nauczcie się rozmawiać, a nie wypisywać później swoje żale na internetach!
Re: Subiektywna opinia o szkole nauki jazdy "Na Luzie"
Do szkoły nauki jazdy idzie się uczyć i finalnie zdać egzaminy, a nie reformować szkołę i sposób prowadzenia nauki.
-
- szeregowy
- Posty: 2
- Rejestracja: 04 sie 2023, 14:22
Re: Subiektywna opinia o szkole nauki jazdy "Na Luzie"
Bardzo dobrze wiem, jaka jest rola szkoły jazdy, zgłaszałem swoje niezadowolenie na bieżąco różnym osobom łącznie z personelem tego OSK, dlatego finalnie zmieniłem szkołę, bo jak można się domyślić, skargi nic nie dały. Prościej mówiąc, twierdzili nawet, że wymyślam. Po prostu nie po ludzku jest brać pieniądze i oczekiwać, że kursant będzie sam wszystko perfekcyjnie umieć a jeszcze przy tym nastawiać go negatywnie do nauki.
Re: Subiektywna opinia o szkole nauki jazdy "Na Luzie"
Do " Bylykursant "
Mój wpis był skierowany do - "Infom"
Mój wpis był skierowany do - "Infom"
Re: Subiektywna opinia o szkole nauki jazdy "Na Luzie"
3600 zł za kurs B? Jeszcze dekadę temu branża narzekała, że za kurs biorą tylko 600-800zł